Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Trzmiele i pszczoły w sadach

2010-04-15 00:00
dr inż. Adam Majewski
Koppert Polska Sp. z o. o.

W ciągu ostatnich lat liczba rodzin pszczelich na całym świecie szybko maleje z powodu niskiej opłacalności produkcji miodu oraz panującej wśród owadów zapylających (hodowlanych i dzikich) groźnego kompleksu chorób i pasożytów, tzw. CCD. Na skutek tych okoliczności populacja pszczół w Polsce znacznie spadła i liczy obecnie poniżej 1 mln rodzin, co nie pokrywa nawet 50% potrzeb w zapylaniu. Sytuacja ta ma również odzwierciedlenie w sadach, gdzie bez owadów zapylających jest nie tylko „cicho” w czasie kwitnienia, ale także konsekwencją tego są niższe oraz złej jakości plony.
Pogorszająca się sytuacja zmusza sadowników do poszukiwania jak najlepszego rozwiązania tego problemu. Każdy bowiem wie, że bez właściwego poziomu zapylenia, nie można uzyskać zadawalającej dochodowości z produkcji ogrodniczej. Zasadne jest, aby w sytuacji gdy coraz mniej rodzin pszczelich żyje dziko, podpisywać z pszczelarzami długoterminowe kontrakty na wypożyczenie uli pszczół do sadów lub też zakupić trzmiele z hodowli, np. ule trzmieli TRIPOL hodowli Koppert Biological Systems.
Trzmiele i pszczoły stosowane do zapylania w sadach, są tylko pozornie do siebie podobne w użytkowaniu. Wynika z tego powodu wiele nieporozumień, gdyż sadownicy będąc dobrze obeznanymi z pszczołą miodną, często przenoszą te doświadczenia na zakupione do sadu trzmiele. Aby ograniczyć błędy, należy wyjaśnić, że mimo podobnej funkcji w przyrodzie, oba te gatunki istotnie różnią się między sobą.

1. Termin wprowadzenia. Pszczoły wprowadzamy do sadu na kwitnącą, co najmniej w 10% uprawę. W przeciwnym wypadku pszczoły zmuszone są do poszukiwania innego źródła pokarmu. W momencie, gdy je znajdą zapamiętują i informują o nim cały rój, co w późniejszym terminie skutkuje ignorowaniem przez nie w pełni kwitnącej uprawy sadowniczej.
Trzmiele sadownicze w ulach wprowadzamy do sadu na 5-7 dni przed kwitnieniem, gdyż mają one zapas pyłku i nektaru w ulach. W skrajnych przypadkach, gdy nie ma żadnych pożytków w okolicy, możemy dokarmiać je zakupionym granulowanym pyłkiem, który wysypujemy do pojemników ustawionych w pobliżu ula. Nigdy nie sypiemy pyłku do środka, gdyż trzmiele gromadzą go jako zapas i nie mają ochoty wylatywać z uli, jeśli mają jego nadmiar – a tego nie widać z zewnątrz. Największą korzyścią z takiej taktyki jest fakt, że jeśli trzmiele zaczną zapylanie od tzw. kwiatów królewskich, których jest stosunkowo mało w uprawie, to mamy niemal pewność, że zostaną one wielokrotnie skutecznie zapłodnione. Owoce z takich kwiatów są większe, bardziej wyrównane i zwykle pozostają po przerzedzaniu na drzewie, a zatem stanowią o wysokości i jakości plonu. Również w innych uprawach najcenniejsze owoce powstają zwykle z pierwszych kwiatów.

2. Temperatura, w jakiej są aktywne. Trzmiele rozpoczynają obloty kwiatów, gdy temperatura osiąga 8°C, pszczoły natomiast przy temperaturze 10°C i w pełni aktywne są dopiero przy 15°C. Drzewa często kwitną przy niskiej temperaturze powietrza i w czasie pochmurnej lub deszczowej pogody, kiedy pszczoły nie wylatują z uli. Niestety czas życia pojedynczego kwiatu jest krótki i zwykle nie przekracza kilku dni. Jeśli w tym czasie nie dojdzie do zapylenia
i zapłodnienia, nie będzie z niego owocu lub będzie to owoc niehandlowy.

3. Wiatr. Trzmiele bez przeszkód latają w wietrzne dni, kiedy prędkość wiatru dochodzi do 70 km/h, pszczoły pozostają wtedy w ulu, gdyż mogą pokonać wiatr wiejący z prędkością nie przekraczającą 30 km/h.

4. Pochmurna pogoda. W pochmurne, chłodne czy lekko dżdżyste dni na plantacjach widoczne są jedynie trzmiele. Pszczoły pozostają w ulu, gdyż do orientacji w przestrzeni potrzebują większego nasilenia światła słonecznego.

5. „Godziny pracy”. Z w/w powodów pszczoły są aktywne głównie w środkowej części dnia, a główna aktywność trzmieli przypada na godziny poranne i popołudniowe, co stanowi doskonałe uzupełnienie w procesie zapylania.

6. Oblatywanie roślin. Rodziny trzmieli są bardziej prymitywne niż rodziny pszczół i nie są w stanie przekazać informacji o położeniu atrakcyjnego źródła pożywienia. Dzięki temu w większości oblatują jedynie uprawę, na której stoi ich ul.

7. Atrakcyjność pokarmu. Trzmiele i pszczoły interesują się różną formą pokarmu. Pszczoły szukają głównie nektaru, trzmiele natomiast pyłku. Należy pamiętać o tym, że rośliny sadownicze (poza malinami – z 1 ha można uzyskać 250 kg miodu) są nieatrakcyjnym pożytkiem dla pszczół, które z 1 ha np. sadu jabłoniowego mogą zebrać surowiec do produkcji zaledwie ok. 25 kg miodu, zaś z 1 ha rzepaku aż 130 kg. Dużą konkurencję dla drzew stanowi kwitnący w nich mniszek (ma atrakcyjny żółty kolor i produkuje znacznie więcej nektaru niż jabłonie, nie wspominając o gruszach, których kwiaty mają go najmniej z powszechnie uprawianych drzew owocowych). Właśnie z tego powodu samo wstawienie pszczół do sadu nie gwarantuje nam efektywnego zapylenia.
Pomijam tu fakt braku lub nieskoordynowanego kwitnienia zapylaczy czy też samosterylności pyłku własnej odmiany, co ma miejsce u odmian triploidalnych lub najpóźniej kwitnących. Ze względu na tego typu problemy, Koppert Polska we współudziale z ZZO Warka oraz sadownikami, przeprowadzi w tym sezonie kolejne próby sterowanego zapylenia odmiany Regina i Konferencja pyłkiem Lapins i Bartlet przy zastosowaniu specjalnych podajników montowanych na ulach z trzmielami TRIPOL.

Porównując rodziny pszczół i trzmieli można odnieść wrażenie, że rodziny trzmieli są mało liczne i nie poradzą sobie z ogromną ilością kwiatów w sadzie. Tak jednak nie jest, gdyż trzmiele bardzo krótko, lecz efektywnie odwiedzają kwiaty. Potrafią w tym samym czasie odwiedzić 3-4 razy więcej kwiatów niż pszczoła miodna. Na ulach TRIPOL jest zamieszczona tabela, która pozwala sadownikom zorientować się na podstawie wracających w ciągu 10 minut robotnic o potencjale zapylania w danym dniu ula z trzmielami.
Pszczoły wybierają uprawy produkujące dużo nektaru, trzmiele natomiast są ukierunkowane na zbieranie pyłku, dlatego odwiedzają wszystkie kwiaty, nawet te, nie produkujące nektaru – co często się to zdarza w przypadku grusz czy wcześnie kwitnących pestkowych, gdzie w niskich temperaturach nektar nie jest produkowany.
Kupując do sadów ule z trzmielami TRIPOL mamy tę wygodę, że są one praktycznie bezobsługowe i bardzo łatwe w przenoszeniu. Nie bez znaczenia dla wielu osób jest fakt, że trzmiele nie są tak chimeryczne w zachowaniu i mało agresywne (w wyniku zmiany pogody) w porównaniu do pszczół. Niektórzy wręcz sądzą, że trzmiele nie żądlą, co jest nieprawdą, gdyż posiadają żądła i mogą użądlić wielokrotnie, jednak zdarza się to niezmiernie rzadko.

Obsługa ula TRIPOL
Po dowiezieniu uli do sadu należy zamknąć w nich pojemniki z pyłkiem (każdy ul zawiera mały pojemnik z pyłkiem, pozwalający na utrzymanie trzmieli w dobrej kondycji podczas transportu i przechowywania). Jest to zwykle wyjaśnione w instrukcji obsługi ula. Ule należy rozstawić równomiernie w całej uprawie. Powinny stać poziomo na niewielkim podwyższeniu (np. na skrzynce) i mieć zapewnioną ochronę przed bezpośrednim promieniowaniem słonecznym. Po umieszczeniu ula we właściwym miejscu z jego otwarciem należy odczekać pół godziny, aby u trzmieli minął stres związany z transportem (w przeciwnym razie możemy zostać pożądleni). Ule należy otwierać ostrożnie: przesunąć w górę białe zasuwki tak, aby widoczne były dwa otwory (wlot i wylot) i oddalić się. Początkowo trzmiele nie wylatują zbyt licznie, gdyż mają zapas pyłku i nie są głodne. Należy dlatego umieszczać je w sadzie na kilka dni przed kwitnieniem.
Kiedy wymagane jest wykonanie zabiegu chemicznego, który jest niekompatybilny z zastosowaniem trzmieli – sadownik może sam zamknąć ul i przenieść go w bezpieczne miejsce. Podobnie w przypadku, gdy nasza uprawa jest już zapylona, a chcemy przenieść ule na inną. Z ulami trzmieli jesteśmy w stanie zrobić to w krótkim czasie, od decyzji o przenosinach do ponownego otwarcia ula. Nie ma tu znaczenia na jaką odległość przeniesiemy ul TRIPOL. W przypadku pszczół należy je przewieźć przynajmniej na kilka kilometrów, gdyż inaczej będą wracały do miejsc, gdzie uprzednio stał ul.
Przed przeniesieniem ula na inne miejsce trzeba zamknąć otwory wylotowe. Trzmiele będą mogły wracać do ula, bez możliwości jego opuszczenia. Aby uniknąć strat owadów zaleca się, aby około godziny 17–tej zamknąć wszystkie otwory wylotowe z uli, a po 2 godzinach przenieść je na nowe miejsce i na noc pozostawić zamknięte. Rano należy otworzyć wszystkie zasuwki. W przypadku wykonywania zabiegów pestycydami w sadzie, w którym pracują trzmiele, należy korzystać z list publikowanych przez producentów trzmieli zawierających określone efekty uboczne działania preparatów, np. na stronie www.koppert.pl w zakładce „efekty uboczne”.
Trzmiele TRIPOL kupowane są do sadów jabłoniowych i gruszowych, których owoce zapylane przez trzmiele mają więcej nasion w komorach, są większe i mają prawidłowy kształt; do sadów brzoskwiniowych, morelowych i śliwowych, które kwitną często w niekorzystnych dla pszczół warunkach pogodowych; czereśniowych (ogromna liczba kwiatów i bardzo często krótki efektywny wspólny czas kwitnienia odmiany głównej i zapylacza sprawia, że o plonie decyduje zapylenie w ciągu 1–2 dni!) oraz plantacji truskawek, malin i jeżyn (dla uzyskania handlowych owoców musi być zapylonych kilkadziesiąt znamion słupka!) oraz borówki, porzeczki i agrestu, u których wielkość owocu zależy bezpośrednio od liczby nasion.

Dystrybucja w Polsce:

Koppert Polska Sp. z o. o. 
ul. Dąbrowskiego 399 
60-425 Poznań 
tel.: 61 842 3889 
Adam Majewski 512-246-772 
amajewski|koppert.pl| target=_blank|amajewski|koppert.pl 
www.koppert.info.pl

Zakład Zaopatrzenia Ogrodniczego Warka Sp. z o.o.
ul. Kolejowa 2
60-425 Poznań  05-660 Warka
tel. 48 665 10 00
Mariusz Kępka 509-711 196 
biuro|zzowarka.pl| target=_blank|biuro|zzowarka.pl



Artykuł w formacie

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem