Chcą ustalić dobrowolne normy bezpieczeństwa...
- Zamierzamy wypracować rozwiązania w zakresie spełniania norm bezpieczeństwa produktów, będą one dobrowolne - powiedział na piątkowej konferencji prasowej w resorcie rolnictwa główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa Tadeusz Kłos.
W zeszłym tygodniu Rosjanie poinformowali o zakwestionowaniu jakości 448 ton importowanych owoców i warzyw, w tym m.in.: polskich gruszek, kapusty pekińskiej i brokułów. Zdaniem tamtejszych służb fitosanitarnych w partiach tych towarów przekroczone zostały normy zawartości pestycydów i azotanów. Federalna Służba Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Rosji (Rossielchoznadzor) podała, że norm nie spełniało m.in. 25 ton kapusty pekińskiej i brokułów z Polski.
- Przy tej masie towarowej, która jest eksportowana na rynek rosyjski ilość partii, które nie spełniają norm, to naprawdę ułamkowe procenty - ocenił główny inspektor ochrony roślin i nasiennictwa.
Jak podkreślił, mimo to każdy z sygnałów ze strony rosyjskiej traktowany jest bardzo poważnie. - Staramy się w drodze technicznych rozmów ocenić zagrożenie, jak również - po uzyskaniu odpowiednich, szczegółowych informacji ze strony rosyjskiej - podjąć działania naprawcze w Polsce - oświadczył.
Rosja zwiększa import cytrusów
Rosja we wrześniu kupiła mniej polskich jabłek
Najbardziej staniały jabłka w Rosji
Ceny jabłek przemysłowych w Rosji i na Ukrainie
Rosja: import owoców w I połowie 2013 roku
czytaj dalej