Dopłaty do integrowanej produkcji

Po dość licznych i długotrwałych przymiarkach producenci stosujący integrowaną produkcję doczekali się dopłat do tego systemu. Przynajmniej w teorii…

Kwestie pomocy finansowej dla producentów IP reguluje rozporządzenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi z dnia 22 stycznia 2008 r. w sprawie szczegółowych warunków i trybu przyznawania pomocy finansowej w ramach działania „Uczestnictwo rolników w systemach jakości żywności” objętego Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013. Do publicznej wiadomości ma zostać ogłoszona informacja o możliwości składania wniosków do dyrektora oddziału regionalnego ARIMR. Wiadomo jednak, iż wniosek taki będzie można złożyć nie wcześniej niż po roku od daty zgłoszenia zamiaru prowadzenia IP, w terminie 90 dni. Producent chcący skorzystać z dotacji wraz z wnioskiem powinien złożyć kopię zgłoszenia oraz certyfikatu IP, a także udokumentować koszty netto, których suma stanowi kwotę dopłaty. Nie może ona jednak przekroczyć 2750 zł/rok na gospodarstwo. Teoretycznie, więc wygląda to dość obiecująco. Jednak kwotę dopłaty oblicza się jedynie na podstawie kosztów:

•  składek członkowskich na rzecz grup producentów rolnych realizujących integrowaną produkcję;
• kontroli koniecznych do wydania certyfikatu (w zależności od żądania inspektora np. badania na pozostałości środków ochrony roślin, azotanów, metali ciężkich i innych szkodliwych substancji);
• zakupu publikacji poświęconych prowadzeniu upraw zgodnie z zasadami IP;
• zakupu pułapek feromonowych i lepowych.
  
  Na trzy ostatnie punkty maksymalna kwota może wynieść 750 zł, pozostałe mogą stanowić składki członkowskie. W takim układzie producenci nie zrzeszeni w grupach mogą otrzymać co najwyżej 750 zł. Ograniczenie kosztów jedynie do powyższych punktów jest dość drastyczne. Powszechnie wiadomo, iż największym kosztem prowadzenia integrowanej produkcji jest zakup bezpieczniejszych i zarazem dużo droższych pestycydów oraz nawozów. Nieporozumieniem wydaje się również ustanowienie dopłaty nie do powierzchni uprawnej, lecz gospodarstwa. Być może w życie wejdą kolejne przepisy, które w jakiś sposób wyprostują owe niedociągnięcia. Inaczej IP zamiast się rozrastać pozostanie niszowym systemem, który po prostu będzie mniej opłacalny niż produkcja konwencjonalna.
  
  
  Jacek Jatczak
  

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl