Izby rolnicze nie chcą podatku dochodowego
Szmulewicz na konferencji prasowej powiedział, że obecnie obowiązujący system podatku rolnego nie jest doskonały, ale za to czytelny, prosty i zaakceptowany przez wieś. Zaznaczył też, że na wsi nie ma pieniędzy, które mogłyby zasilać budżet. Wszystkie środki wypracowane w rolnictwie są inwestowane w produkcję, co pozwala na unowocześnienie wsi. Według Izb Rolniczych o wprowadzeniu podatku dochodowego w rolnictwie można rozmawiać dopiero po 2020 r. Zdaniem Szmulewicza, także reformę Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego powinno się odłożyć na późniejszy okres. Także w ocenie prezesa Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych Mariana Sikory wprowadzenie podatku dochodowego już teraz obciąży rolników dodatkowymi kosztami z tytułu prowadzania gospodarstwa.
Izbom nie podoba się także nowy projekt ustawy emerytalnej, który wydłuża wiek przechodzenia na emeryturę rolników. Jeżeli podniesie się wiek emerytalny, młodzi rolnicy będą przejmowali gospodarstwa później, a po osiągnięciu np. 40 lat mogą już nie chcieć rozpoczynać pracy na roli - tłumaczył szef Izb Rolniczych. Według resortu rolnictwa, podatek dochodowy miałby wejść w życie od 2014 r. Natomiast rok wcześniej rolnicy rozpoczęliby prowadzenie księgowości. Obecnie resort finansów opracowuje założenia do ustawy o podatku dochodowym od działalności rolniczej. Nowe przepisy będą dotyczyły m.in.: modyfikacji podatku rolnego, wynikającej z wprowadzenia podatku dochodowego oraz zniesienia ceny żyta jako podstawy do ustalania stawki podatku rolnego. Ustawodawcy planują również ograniczenie zwolnień i ulg w związku z objęciem dochodów z działalności rolniczej podatkiem dochodowym.
Cena skupu żyta i podatek rolny
Nie będzie ulg dla rolników
Prace nad projektem ustawy o składce zdrowotnej rolników
czytaj dalej