Kontaktujemy się w sprawie cen z kilkuset skupami w całej Polsce. Korzystaj z naszych informacji.

Kup teraz abonament!

Jakość eksportowanych warzyw – my i Europa

2010-10-11 00:00

Polska jest krajem, który poza sezonem letnim, importuje duże ilości warzyw z całej Europy. W sezonie natomiast zajmujemy się ich eksportem. Szczególnie zainteresowani naszymi warzywami są sąsiedzi zza wschodniej granicy. Warzywa, których eksportujemy znaczne ilości to między innymi pomidory, kapusta pekińska i biała, cebula czy ziemniaki, ale coraz częściej także warzywa takie jak brokuły, kalafiory, papryka, czy cukinia.

Eksporterzy robią co mogą by warzywa te dojeżdżały do odbiorców w jak najlepszym stanie, niestety często jest tak, że po dotarciu na miejsce nie spełniają one oczekiwań kupujących. Wielu eksporterów zastanawia się dlaczego warzywa jadące z dalszych rejonów Europy – Włoch czy Holandii dojeżdżają w dużo lepszym stanie niż warzywa polskie.

Dlaczego tak jest? Wszystko zależy od traktowania pozbiorczego warzyw.

W Polsce rozdrobnienie gospodarstw warzywniczych, z infrastrukturą ograniczającą się w najlepszym wypadku do przechowalni, niestety ogranicza możliwości profesjonalnego konfekcjonowania warzyw po zbiorze. Gospodarstw posiadających nowoczesną bazę przechowalniczą jest niewiele, a i one nie do końca stosują wszystkie dostępne metody wydłużenia przydatności warzyw, na co przede wszystkim wpływają znaczne koszty takich zabiegów. Producentów na nie po prostu nie stać, a pośrednicy często nie czują potrzeby inwestowania w tego typu przedsięwzięcia. Cedują odpowiedzialność za jakość warzyw na producentów. Faktem jest, że zapewnienie dobrej jakości warzyw na eksport jest sprawą dość kosztowną.

Jakość warzyw i wydłużenie ich przydatności można poprawić dzięki:

  • zastosowaniu pozbiorczemu preparatów ograniczających gnicie;
  • szybkiemu schłodzeniu warzyw po zbiorze i ograniczeniu wahań temperatury, co jest możliwe jedynie w przypadku posiadania chłodni wraz z pakowalnią, dzięki czemu warzywa nie są narażane na spore wahania temperatur i dodatkowy transport;
  • pakowaniu w opakowania MAP – modified atmosphere packaging, stanowiącego nowoczesną metodę wydłużania przydatności warzyw.
    Warzywa pakowane są w opakowania (pudełka czy też worki), w których zmodyfikowana jest atmosfera oraz podwyższona wilgotność, by ograniczyć ich oddychanie i transpirację.
  • zastosowaniu 1-MCP po zbiorze na warzywa wrażliwe na etylen, takie jak m. in. brokuły, kalafiory, sałaty, cukinia czy ogórki;
    W Polsce ze względu na bardzo wysokie koszty rejestracji tego preparatu i konieczność rejestracji dla każdego gatunku oddzielnie, jest to na razie nieopłacalne. Przedstawiciele firmy zajmującej się dystrybucją tego preparatu na Polskę twierdzą, że polskie warzywnictwo jest tak mało zorganizowane, że gdyby mieli zainwestować w rejestrację tego preparatu choćby na kilka podstawowych gatunków warzyw, koszty te nie zwróciłyby im się przez wiele lat, niewielu bowiem producentów warzyw zainwestowałoby w ten zabieg.

Tak więc widać, że sama uprawa pięknych i dorodnych warzyw niewiele da, jeśli po ich zebraniu nie będą one odpowiednio traktowane. Jednoczenie się, tworzenie grup producentów warzyw i inwestycje w chłodnie oraz konfekcjonowanie warzyw może wpłynąć na poprawę naszej sytuacji na rynkach zagranicznych, a handlowcy przestaną się dziwić czemu brokuły z Włoch leżą tydzień i nic im nie jest, a polskie po dwóch dniach już kwitną.

Źródło: fresh-market.pl (KZ)

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl


Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem