Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Na Zachodzie cenią polską borówkę

2010-07-13 00:00

Na Podlasiu borówkowe żniwa zaczęły się wcześniej niż w innych regionach Polski. Borówka trafia głównie do odbiorców z Europy Zachodniej. Wszyscy doceniają jej wysoką jakość. Nie brakuje takich, którzy twierdzą, że borówka amerykańska rodem z polskich upraw nie ma sobie równych - informuje Gazeta Współczesna. Łomżyńska

Jedna z największych plantacji borówek amerykańskich na terenie Starego Kontynentu należy do Jerzego Wilczewskiego z Białous kolo Janowa. W sumie uprawia on ponad 330 hektarów tych owoców. Przed tygodniem na plantacji Jerzego Wilczewskiego rozpoczęty się borówkowe zbiory - Pogoda ciągle nas zaskakuje - mówi Jerzy Wilczewski. - To właśnie przez nią mamy wcześniejsze niż w innych rejonach Polski zbiory borówki na Podlasiu. Pod tym względem prześcignęliśmy centralną i zachodnią część naszego kraju. Nikt nie spodziewał się czegoś podobnego. Na naszych terenach zbiory ruszyły w tym samym czasie, jak w Holandii, gdzie klimat znacznie bardziej sprzyja tym owocom - dodaje gospodarz z Białous.

Przeważnie borówkowe zbiory na plantacji Jerzego Wilczewskiego zaczynały się w drugiej połowie lipca i trwały do połowy września. Zdarzały się jednak odstępstwa od lej reguły. Przykładem był rok 2007, kiedy pierwsi zbieracze przystąpili do pracy już 28 czerwca, a ostatnie owoce zebrano z krzaków 28 sierpnia. 

- Trudno przewidzieć, jaki będzie ten sezon. To zależy od wielu czynników, a najwięcej ma do powiedzenia oczywiście pogoda - podkreśla Jerzy Wilczewski. Przygoda rolnika z Białous z borówkami trwa od 1992 roku. - Kiedy zaczynaliśmy sadzenie pierwszych krzewów, w Polsce panowało przekonanie, że w naszych warunkach klimatycznych nie da się uprawiać tych owoców na setkach hektarów. Wkrótce udowodniliśmy, iż jest to możliwe - przyznaje Jerzy Wilczewski.

Do Polski borówki przywędrowały w połowie lat 70-tych XX wieku za sprawą dr Kazimierza Pliszki ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Ich naturalne środowisko to Kanada i Ameryka Północna. Borówki nie lubią jałowych gleb. - Niestety, na naszych terenach przeważają właśnie takie obszaiy. Dlatego, żeby myśleć o uprawie borówek w podobnych warunkach, trzeba założyć cały skomplikowany system ferygacji, czyli nawadniania i dawkowania nawozów - wyjaśnia Jerzy Wilczewski.

Na obsadzenie hektara powierzchni potrzeba 3,5 tys. sadzonek. Pierwsze zbiory należy planować najwcześniej 3-4 lata od chwili posadzenia krzaków. Plantator z Białous pamięta niezbyt odległe czasy, kiedy producenci borówek nawet nie brali pod uwagę faktu, że te owoce mogą być eksportowane na odległe rynki, a nawet - na inne kontynenty. Wszystko opierało się na rynkach lokalnych.

W podobnej sytuacji nikt nie zadawał sobie pytania o pozbiorczej trwałości owoców. Od zerwania borówek do czasu ich skonsumowania mijało nie więcej jak 3 dni. Teraz wszystko się zmieniło. Owoce przemierzają tysiące kilometrów, zanim trafią do centrów logistycznych, a potem do supermarketów. Wiedzą, co dobre - Borówki z polskich upraw mają wzięcie w Europie Zachodniej - mówi Ireneusz Komorowski, prezes Stowarzyszenia Plantatorów Borówki Amerykańskiej. - Usłyszałem kiedyś opinię plantatora holenderskiego, że nasze owoce uzyskują na rynku holenderskim wyższe ceny, niż te z rodzimych plantacji. Trzeba pamiętać, że polskie borówki są zbierane ręcznie, co również ma wpływ na ich wysoką jakość.

Obecnie stowarzyszenie skupia 70 rolników, którzy uprawiają w sumie 1,5 tys. ha borówek. Szacuje się, że w Polsce borówkowe krzewy rosną na ok. 3 tys. ha. Jeżeli chodzi o ilość zebranych owoców, rekordowy okazał się ubiegły rok. Urodzaj odbił się na cenie - odbiorcy płacili średnio 7-8 zl za kilogram borówek. - Teraz uprawa borówek jest na granicy opłacalności. Pozostaje mieć nadzieję, że pod względem ceny ten sezon będzie bardziej udany, niż poprzedni - mówili plantatorzy borówek z różnych zakątków Polski, którzy w połowie czerwca br. odwiedzili gospodarstwo Jerzego Wilczewskiego w Białousach.

Źródło: za Gazeta Współczesna. Łomżyńska

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem