Pożegnanie z aronią?
Polska od wielu lat wiedzie prym w produkcji aronii. Jesteśmy największym producentem tych owoców na świecie, choć najprawdopodobniej będzie chyba trzeba pożegnać się z tym tytułem. W handlu aronią od kilku lat nie dzieje się bowiem najlepiej, a tegoroczny sezon to ostatni gwóźdź do trumny polskiej aronii.
Praktycznie całkowity brak zbytu a w najlepszym wypadku sprzedaż w cenie urągającej godności producentów i ich ciężkiej pracy (ceny jakie zaproponowano plantatorom w tym sezonie oscylują w granicach 20 – 25 groszy za kilogram) sprawiły, że wiele krzewów już zostało wykarczowanych lub zostanie usuniętych w najbliższym czasie. Producenci aronii nie mają żadnych złudzeń, że będzie jeszcze lepiej. Co więcej, są pogłoski ze strony przetwórń, że popyt na aronię w najbliższych latach będzie znikomy i tak ogromna produkcja jest kompletnie bezzasadna.
Można zatem już dziś powiedzieć, że ten sezon to początek końca polskiej aronii, ponieważ plantatorzy nie będą wiecznie dokładać do interesu i czekać na poprawę koniunktury, tym bardziej że nikt im nie zagwarantuje, że poprawa w ogóle nastąpi. Szkoda tylko, że w tym całym zamęcie nie znajduje się nikt kto postawiłby na polski „super food” i nie pokusi się o huczny marketing aronii jako eliksiru urody i wiecznej młodości. Wygląda na to, że lepiej ściągać z zachodu jagody acai, bo są takie „trendy” i to nimi karmić polskich konsumentów. Reklama aronii się nie opłaca…
Zobacz więcej: Aronia