Ekoborówka za 40 zł. Tak, na eksport

„Eksportujemy borówkę amerykańską. Musi spełniać najwyższe wymogi jakościowe. Pozyskujemy ją przede wszystkim z Lubelszczyzny, z plantacji ekologicznych, tych oficjalnych, a więc certyfikowanych, a nie samozwańczych ekologicznych. Borówkę wysyłamy do Francji oraz Holandii. Gdy zaczynał się u nas sezon borówki, a więc w połowie lipca, cena owocu, przeznaczonego na eksport, dochodziła do 40 złotych za kilogram. Potem jednak szybko spadła. W sierpniu oferowaliśmy owoc nawet za 20 złotych za kilogram. Ostatnia nasza cena ekoborówki, wysyłanej do Francji i Holandii, wynosiła 27 złotych za kilogram” - mówi dystrybutor z rejonu Radomia w województwie mazowieckim.

Tegorocznej borówki było mniej na rynku. Niepogoda temu winna. „Szacujemy, że zbiory borówki amerykańskiej były o około 30 procent mniejsze w porównaniu ze zbiorami w 2019 roku” - uważa ten sam dystrybutor z Mazowsza.

On akurat zakończył tegoroczny eksport borówki na Zachód, ale niektórzy plantatorzy i dystrybutorzy nadal ją oferują. Towaru jest coraz mniej, bo deszcz i chłód nie odpuszczają, więc ceny idą ostro w górę. Na wybranych rynkach, chociażby hurtowym w Sandomierzu, ten owoc podrożał o ponad 40 procent, w porównaniu z końcem sierpnia. Obecnie cena na rynku hurtowym dochodzi do 26 złotych – i nie jest to ani borówka ekologiczna certyfikowana, ani kierowana na eksport, tylko zwykła, dla polskich klientów.

Ceny tej w wersji eko, kierowanej za granicę, dochodzą do 30 złotych za kilogram. Niektórzy twierdzą, że owoc pod koniec sezonu, czyli za parę dni, może osiągnąć cenę, jak na początku sezonu sprzedaży, czyli 40 zł/kg.

Zobacz więcej: Borówka amerykańska