Importujemy coraz więcej czereśni

Sytuacja w imporcie czereśni w ostatnich latach diametralnie się zmieniła. Kiedyś owoce te były produktem całkowicie niszowym, a ich import był bardzo niewielki. Ostatnio jednak czereśnie z Południowej Europy stały się coraz bardziej pożądane przez polski rynek, tym bardziej że niektórzy handlarze znaleźli w tym złoty interes i zaczęli sprzedawać je jako polskie. O skali tego procederu może mówić wzrost importu czereśni w ujęciu rok do roku. Jeszcze w 2016 roku import do Polski trafiło ogółem 0,717 tys. ton tych owoców, w tym 0,413 tys. ton z Hiszpanii i 0,079 tys. ton z Grecji.

W minionym roku import czereśni był już na poziomie 4,132 tys. ton – niemalże 6 razy więcej niż przed rokiem. Z samej Hiszpanii, która stała się liderem dostaw tych owoców do Polski, trafiło na rynek aż 1,20 tys. ton czereśni (około 3 razy więcej). Ogromny skok w wielkości importu czereśni miał miejsce w przypadku owoców z Grecji. W 2017 roku zakupiliśmy w tym kraju 1,12 tys. ton owoców – jest to aż 14 razy więcej niż przed rokiem. Co ciekawe sporo czereśni trafiło do Polski także z Ukrainy – 0,92 tys. ton.

Zobacz więcej: Czereśnie