Wróciły czereśnie grozy
Rynek świeżych czereśni w Europie właśnie rozpoczyna nowy sezon. Do handlu trafiają teraz pierwsze partie owoców szklarniowych z południa Europy. Z Włoch ni Hiszpanii. Ich ceny są bardzo wysokie. Mamy bowiem bardzo wczesny etap zbioru tych owoców, a w dodatku pogoda w ostatnich tygodniach nie sprzyjała.
Te wczesne czereśnie pojawiły się i na polskim rynku. W ofercie importerów z rynku hurtowego na Broniszach mają one ceny na poziomie 95,00-110,00 zł/kg. Co prawda widywaliśmy już importowane czereśnie z cenami powyżej 200 zł, ale i okolice stówy za kilo to wciąż bardzo dużo.
A jednak, jak na razie, nie mamy w mediach krajowych zdjęć tych „czereśni grozy” i alarmistycznych tekstów o galopującej drożyźnie. Takie teksty z okresu wiosennego, sprzed startu sezonu krajowego, pojawiały się często w polskich mediach w poprzednich latach, żerując na braku wiedzy większości konsumentów co do sezonowości produkcji owoców. Czereśnie, ze swoimi cenami powyżej pułapu 100 zł/kg, się do tego świetnie nadawały – w zimie te chilijskie, sprowadzane zza oceanu i wiosną te szklarniowe z Włoch czy Hiszpanii właśnie.
A patrząc na sprawę poważniej, należy zauważyć, że zimna pogoda z ostatnich dwóch tygodni wpłynęła istotnie na uprawy owoców, w tym pestkowych. I to nie tylko w Polsce. I widać to też w cenach tych hiszpańskich czereśni. Ich pierwsze partie osiągały ceny do 75 euro/kg. A mimo to wciąż był na nie popyt. Teraz ten popyt też jest i jest on relatywnie duży. Pod tym względem mamy nawiązanie do zeszłego sezonu, który też startował drogo i z opóźnieniem, a ceny czereśni w 2023 roku pozostawały generalnie wyższe niż w poprzednich latach.
W Polsce przyniosło to w zeszłym roku lepsze ceny czereśni w całym sezonie, może z wyjątkiem samego jego startu. W dużym hurcie średnia cena czereśni krajowych nie spadła w 2023 roku poniżej 7,50 zł/kg. W 2022 roku minimum tego wskaźnika wyniosło 6,00 zł/kg, a w 2021 roku było to zaledwie 4,00 zł/kg. Dodajmy, że ceny tych owoców w zeszłym roku wykazywały mniejszą skłonność do spadków nawet mimo faktu, że w okresie, gdy mieliśmy sezon owoców krajowych w pełni, wciąż do kraju napływał import.
Zobacz więcej: news