Tu bez większych problemów
W przeciwieństwie do jabłek, których produkujemy miliony ton, produkcja gruszek w Polsce jest na dość niewielkim poziomie (zgodnie z najnowszymi danymi Głównego Urzędu Statystycznego w 2014 roku zbiory gruszek były na poziomie 75 tys. ton). To daje możliwość łatwego rozdysponowania towaru nawet w latach kryzysu i przy wprowadzeniu embarga. Spora część owoców trafia na rynek lokalny, część trafia do przemysłu, a eksport to tak naprawdę niewielki procent całkowitej produkcji tych owoców.
W tym roku zbiory najważniejszych pod względem handlowym odmian gruszek mamy już za sobą. Konferencja jest dostępna w handlu już od początku września, a w połowie tegoż miesiąca na rynku pojawiła się także Lukasówka. Popyt na nie jest spory i pomimo embarga, słabego handlu i ogólnie kiepskiej sytuacji na rynku nie ma większego problemu ze sprzedażą gruszek. Ceny co prawda są o wiele niższe jak rok temu (wówczas Konferencja w kalibrze 60+ skupowana była do 2,00 zł za kilogram, a Lukasówka w tym samym kalibrze do 1,70 zł/kg), jednak zapotrzebowanie na gruszki jest, a ceny praktycznie od początku sezonu pozostają stabilne.
Konferencja w kalibrze 60+ (najczęściej spotykany rozmiar) skupowana jest przez sporą część firm w cenie 1,20 – 1,30 zł/kg. Za Konferencję w nieco mniejszym kalibrze 55+ można dostać 1,00 – 1,10 zł/kg, za to za duże gruszki tej odmiany w kalibrze 65+ firmy płacą do 1,50 zł/kg.
Na giełdach ceny gruszek także pozostają stabilne. Konferencja oferowana jest przez producentów na placach od 40,00 do nawet 70,00 zł za skrzynkę (2,00 – 3,50 zł/kg brutto). Lukasówkę można sprzedać średnio po 50,00 zł za skrzynkę (2,50 zł/kg).
Zobacz więcej: Gruszki
Lukasówka już w handlu
czytaj dalej
Ile można dostać za Konferencję?
czytaj dalej
Serbia: wysoki popyt na jabłka ze strony Rosji
czytaj dalej
