Będą jeszcze droższe?

Od pewnego na rynku obserwuje się powolny, sukcesywny wzrost cen jabłek przemysłowych. Oczywiście daleko im do poziomu ubiegłorocznego, ale już dziś osiągnęły praktycznie pułap z 2016 roku, a wówczas produkcja jabłek w Polsce oszacowana została na niższą niż w tym roku.

Na Mazowszu oraz w woj. łódzkim w chwili obecnej ceny zwykłego przemysłu oscylują w granicach 18 do 23 groszy za kilogram, przy czym coraz więcej oferuje za owoce w tej klasie jakości 20 – 21 groszy/kg. Podobne ceny obowiązują w woj. łódzkim. W okolicach Sandomierza dla zwykłego przemysłu ceny wahają się w granicach 18 do nawet 22 groszy za kilogram, a na Lubelszczyźnie od 18 do maksymalnie 20 groszy za kilogram. W Małopolsce i Wielkopolsce obowiązują ceny na poziomie 19 – 21 groszy/kg.

Ceny może nie są wysokie, jednak trzeba przyznać, że od pewnego czasu na rynku utrzymuje się sukcesywny trend zwyżkowy i z tego co mówią pośrednicy, w przypadku zwykłego przemysłu jeszcze się pogłębi. Co to oznacza w praktyce? W rozpoczynającym się tygodniu ceny jabłek wzrosną jeszcze o 1 do nawet 4 groszy na kilogramie w zależności od skupu i regionu.

A obok zwykłego przemysłu wciąż skupowany jest także tzw. suchy przemysł z różnych odmian oraz jabłka na obieranie. Ceny jakie obowiązują dla tego typu owoców są zróżnicowane. W przypadku suchego przemysłu z odmian mix można otrzymać od 22 do maksymalnie 30 groszy za kilogram. Jabłka na obieranie można sprzedać w cenie 50 – 55 groszy za kilogram.  

Zobacz więcej: Jabłka