Będzie drożej?

Na rynku jabłek przemysłowych zrobił się prawdziwy ruch „w interesie”. Problemy z jakością jabłek wykorzystują przetwórcy skupując coraz większe ilości surowca. Setki ton owoców porażonych oparzelizną powierzchniową, gorzką plamistością czy z coraz częściej pokazującymi się objawami chorób grzybowych, zamiast trafiać do handlu lądują w basenach.

Choć sadownicy próbują ratować co mogą, niestety czas działa na niekorzyść przechowywanych jabłek i zamiast sprzedać jabłka za kilkadziesiąt groszy, producenci zmuszeni są do sypania owoców po kilkanaście groszy.

Ruch na rynku ma jednak pewną zaletę. Ceny jabłek przemysłowych przestały spadać, co więcej gdzieniegdzie zaczęły wręcz ponownie rosnąć. Na Mazowszu są już pierwsze skupy płacące ponownie 17 - 18 groszy za kilogram zwykłego przemysłu, a kolejne nie wykluczają powrotu do tego pułapu cenowego po niedzieli. Na razie co prawda większość skupów z regionu Mazowsza czy woj. łódzkiego płaci 15 groszy za kilogram, jeśli jednak przetwórnie na to pozwolą, w poniedziałek może być nieco drożej.

Zobacz więcej: Jabłka