Calvados z polskiego przemysłu?

2013-02-13 11:49

Ostatnie tygodnie przyniosły podwyżki cen skupu jabłek przemysłowych na poziomie kilku groszy na kilogramie. Obecnie niektóre firmy oferują sadownikom za tego typu owoce nawet 44 groszy/kg. To znacznie więcej w porównaniu do ceny z początku roku, jednak znaczenie mniej w porównaniu do tego, co chcieliby zarobić sadownicy.

Drobni, niezrzeszeni sadownicy nie mają większego wyboru i każdy odpad posortowniczy muszą oddawać do pobliskiego skupu. Zupełnie inna sytuacja ma miejsce w grupach producenckich. Grupy, generujące większe ilości odpadów, znalazły sobie alternatywny sposób pozbywania się niechcianych jabłek. W mazowieckich, większych grupach producenckich nastała „moda” na sprzedaż przemysłu na Zachód. Francuskie przetwórnie z otwartymi ramionami przyjmują kolejne partie polskiego przemysłu, a handlowcy z polskich grup tylko zacierają ręce, bo to dużo bardziej opłacalny interes niż sprzedaż do polskiej przetwórni. Obecnie za polskie jabłko przemysłowe można na Zachodzie dostać od 0,20 do 0,25 euro/kg więc nawet biorąc pod uwagę koszty transportu jabłek na dalszą odległość, to i tak się opłaca handlować odpadami z zachodnimi przetwórcami.