Ceny jabłek wyższe niż w 2019. O ile?
Lobo, Gala, Idared, Rubin - to niektóre z kilkunastu odmian jabłek deserowych, jakie od przyszłego tygodnia, czyli od połowy września, zamierza sprzedawać rolnik z Mazowsza, z powiatu warszawskiego zachodniego. "To żadne opóźnienie, tylko celowe działanie. Dopiero zaczynam zbiór, bo czekałem, aż owoce będą zupełnie gotowe, a nie tylko częściowo gotowe do zbioru. Będę sprzedawał je przede wszystkim na targowisku w Broniszach. W tym roku zacznę od Gali deserowej. Za kilogram w ilościach hurtowych będę chciał 2,5-3,0 zł, to przeciętna stawka, a nie wygórowana. Fakt, rok temu to samo jabłko miałem po 1,50-2,0 zł za kilo, a więc teraz będę je miał nawet jeszcze raz tak drogie, ale przez ostatni rok, tak utrudniony przez pandemię, wszystkie owoce, i krajowe, i importowane podrożały" - mówi rolnik.
Obecnie na podwarszawskich Broniszach Galę można kupić w cenie od 2,20 do 3,00 zł/kg, natomiast w przypadku Lobo różnice są tutaj większe, bo od 2,0 do 3,0 zł/kg. Podobne ceny i Gali, i Lobo, są na Giełdzie Kaliskiej i targowisku w Sandomierzu.
Zdaniem rolnika z Mazowsza, w bieżącym roku cena Lobo będzie porównywalna do Gali. "Myślę, że zacznę je sprzedawać w cenie 2,50 złotego za kilogram". Ceny jabłek i tak zaczną spadać. To normalne na rynku we wrześniu. Im bliżej końca września, tym te spadki cenowe będą większe, ponieważ na rynku pojawią się już typowo jesienne odmiany jabłek.
Zobacz więcej: Jabłka