Chcą więcej za Galę

Trwają zbiory Gali. Generalnie, gdyby nie problemy z wielkością owoców (przez panującą suszę wielu sadowników narzeka na kaliber jabłek) można by powiedzieć, że w tym roku owoce są bardzo dobrej jakości. Nie ma większego problemu z wybarwieniem, owoce są twarde, z wysokim brixem. W normalnych sezonach taki stan rzeczy cieszyłby producentów, jednak w tym roku, przy tak ogromnej nadprodukcji, sadowników „boli”, że musza tak ładne owoce sprzedawać w tak niskich cenach. Grupy producenckie oferują bowiem  za owoce prosto z sadu odmiany Gala w granicach 0,70 do 0,80 zł za kilogram. W przypadku owoców wstępnie przesortowanych w kalibrze 65+ do dalszego przechowywania można dostać do 1,00 zł za kilogram (Gala Zwykła, Gala Must). Paskowane sporty Gali skupowane są do 1,30 zł za kilogram.

Popyt na jabłka jest przy tym w chwili obecnej bardzo wysoki, szczególnie na paskowane sporty. Nie ma zatem żadnego problemu ze zbytem owoców tej odmiany, niestety nie przekłada się to na wysokość cen. Sadownicy mają bowiem sporo wyższe oczekiwania w przypadku tej odmiany i dla Gali sportów paskowanych chcą co najmniej 1,50 zł za kilogram (owoce w kalibrze 65+) a dla Gali Zwykłej minimum 1,00 – 1,20 zł za kilogram.

Niestety na takie ceny skupu Gali nie ma co w tym sezonie liczyć. Skupujący mówią wprost, że po prostu im się to nie opłaca, bo nie wiedzą dokładnie po ile uda im się owoce sprzedać po kilku miesiącach przechowywania.

Zobacz więcej: Jabłka