Cięcie – jak, kiedy i za ile?

Kiedy ciąć pędy?

Tegoroczna łagodna zima sprzyja pracom polowym, w tym także cięciu. Choć dodatnie temperatury panowały niezmiennie od listopada do ostatniego weekendu, a obecne niewielkie mrozy nie stanowią dużego problemu dla drzew, sadownicy dość długo zwlekali z rozpoczęciem tego zabiegu. Obawiali się załamania pogody i dużego skoku temperatur, który mógłby uszkodzić dopiero co cięte pędy.

Mimo, że obawy te wciąż towarzyszą sadownikom, większość z nich rozpoczęła już cięcie zimowe. Część wciąż jednak czeka do marca, ze względu na niekorzystne prognozy pogody zapowiadane na przełom stycznia i lutego, kiedy to temperatury mają ulec jeszcze większemu obniżeniu niż obecnie.

Sadownicy, zdając sobie sprawę z konsekwencji wystąpienia dużych mrozów, po wykonanym zabiegu w miarę możliwości wpierw tną odmiany charakteryzujące się większą tolerancją na mróz, drzewa starsze oraz niewielkie pędy. Najmłodsze drzewa ze względu na największą wrażliwość na niskie temperatury cięte będą na końcu.

Zwlekanie z zabiegiem w nieskończoność też nie jest  dobrym wyjściem, gdyż zgodnie z wieloletnimi zaleceniami, cięcie zimowe należy wykonywać w okresie spoczynku drzew. Termin wykonania zabiegu ma bowiem duże znacznie dla jego efektywności, a tym samym na plonowanie i jego jakość, a także na koszt i pracochłonność zabiegów wykonywanych w sezonie.

Jak ciąć i za ile?

Ważne jest także jak i kto wykonuje zabieg cięcia. Najwłaściwsze byłoby mieć stałą ekipę, która ma doświadczenie i zna się na agrotechnice sadowniczej, jednak na stałych pracowników mogą sobie pozwolić tylko nieliczni, dlatego coraz popularniejszą formą zatrudniania jest zlecanie określonym firmom (ekipom) poszczególnych prac, między innymi cięcia.

Okres zimowy to prawdziwe eldorado dla ekip zajmujących się cięciem zimowym, bowiem chętnych na ich wynajem nie brakuje. Popyt nakręca cenę, która z miesiąca na miesiąc jest coraz wyższa.

W listopadzie koszt wynajęcia jednego pracownika wynosił do 80,00 zł za dniówkę, dziś ekipy nie chcą rozmawiać z producentami za mniej niż 120,00 zł za dzień pracy (od 7:00 do 15:00), a niektórzy liczą się nawet na 140,00 zł.

Warto także popytać znajomych i sąsiadów o sprawdzonych ludzi, gdyż część tzw. „ekip” nie ma pojęcia o cięciu i liczy tylko na szybki zarobek. Nie warto też oszczędzać, bo zbyt tani „fachowcy” często okazują się ludźmi z przypadku, a przecież od dobrze przyciętego sadu zależą przyszłoroczne plony.

Zobacz więcej: Jabłka