Kontaktujemy się w sprawie cen z kilkuset skupami w całej Polsce. Korzystaj z naszych informacji.

Kup teraz abonament!

De gustibus non disputandum est

2010-12-03 00:00
Eksporterzy nastawiając się na handel jabłkami z danym krajem muszą być przygotowani na ich specyficzne gusta dotyczące kalibru i odmiany jabłek. Jedni lubią większe, drudzy mniejsze – każdy lubi coś innego.

Polskie jabłka trafiają na rynki wschodnie, zachodnie, skandynawskie, a nawet na Bliski Wschód. Rosjanie, nasz największy odbiorca jabłek, preferują jabłka większe i najczęściej eksportowane są do nich owoce o kalibrze 75+. Rosjanie lubią także, by jabłka były czerwone, dlatego na bledsze odmiany np. Ligola kręcą nosem.

Kraje byłego ZSRR, takie jak Kazachstan czy Azerbejdżan zamawiają jabłka 70+ i w większości jest to Idared, gdyż tylko ta odmiana bez większego uszczerbku na wyglądzie dojeżdża w te nieprzychylne rejony.

Skandynawowie, m. in. Norwedzy kupują od nas jabłka trochę mniejsze. Najczęściej kupowanym kalibrem przez norweskich odbiorców jest 70+ oraz 65+. Norwescy klienci lubią odmianę Szampion, jednak muszą być to owoce prosto z KA, aby były stosunkowo twarde. Smakuje im także, tak jak chyba wszystkim Gala.

Niemcy kupują od polskich producentów jabłka drobne 60+ i 65+, a towar najlepiej jakby był zapakowany w worki 1 lub 2 kg, gotowe do sprzedaży detalicznej. Anglicy są amatorami bardzo drobnych jabłek. Kupują od nas m. in. Szampiona i bardzo popularną w tym kraju Galę, w kalibrach 55+ oraz 60+.

Polskie jabłka trafiają nawet na Bliski Wschód do Arabii Saudyjskiej, Jordanii czy Egiptu. W tamte rejony jeżdżą od nas owoce od 70 mm do 85 mm średnicy.

Źródło: fresh-market.pl (KZ)

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl


Zobacz więcej: Jabłka

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem