Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Dobry sezon na handel jabłkami

2012-02-26 09:00
Źródło: fresh-market.pl (Katarzyna Zygmuntowska)

Tegoroczny sezon jest nietypowy, ładna pogoda bezpośrednio przed zbiorami oraz w czasie ich trwania wpłynęła na wysoką dojrzałość jabłek oraz ich przerośnięcie. Niektórzy sadownicy narzekają na zdolności przechowalnicze owoców. Jak to wygląda wśród sadowników w grupie SUN-SAD?

M.S. Faktycznie, pogoda latem i jesienią sprzyjała wzrostowi owoców. Duże opady spowodowały, że jabłka bezpośrednio po zbiorze były duże i wyrośnięte. Owoce wyjmowane obecnie z chłodni, nawet ULO także bywają bardzo dojrzałe, jednak ogólnie w naszej Grupie jabłka się przechowują dobrze, zarówno w obiekcie chłodniczym w siedzibie Grupy, jak i w prywatnych chłodniach naszych sadowników. Nasi sadownicy stosują wiele zabiegów podczas sezonu wegetacyjnego poprawiających zdolność przechowalniczą owoców. Większość odmian dobrze się przechowuje, wyjątkiem jest odmiana Ligol. Nie wszyscy sadownicy odpowiednio stosowali preparaty wapniowe poprawiające przechowywanie tej odmiany, dlatego część jabłek z niektórych partii Ligola dostaje gorzkiej plamistości podskórnej tzw. korka.

 

Czy w takim razie dużo jabłek zostało jeszcze do handlu w Grupie SUN-SAD? 

M.S. Specyfiką naszej Grupy jest to, że nasi udziałowcy długo przechowują jabłka w chłodniach ULO. W tym sezonie w chłodniach ULO zamknęliśmy 80 proc. zebranych jabłek, co stanowi około 15 tys.  ton.

4 tys. ton przechowywanych jest w naszym obiekcie chłodniczym w siedzibie Grupy w Nowych Grobicach koło Chynowa, a pozostałe jabłka w obiektach chłodniczych w gospodarstwach sadowniczych naszych udziałowców.  Na obecną chwilę mamy sprzedane ok 30 proc. jabłek z chłodni ULO. Tak więc można powiedzieć, że sezon sprzedaży dopiero przed nami. Planujemy nasze jabłka sprzedawać do końca lipca.

 

Producenci w tym sezonie nie powinni narzekać na ceny. Jak Pan myśli, czy wysoki popyt na polskie jabłka i tendencja wzrostowa cen się utrzyma?

M.S. Zgadza się, obecny sezon do tej pory sprzyja sadownikom. Duży urodzaj, dosyć wysoka cena jabłek przemysłowych w miesiącach jesiennych i nieprzerwana tendencja wzrostowa cen na jabłka konsumpcyjne. Sadownicy nie powinni narzekać. Od kilku tygodni jest szczególnie duże zapotrzebowanie na jabłka na rynku wschodnim. Również inne kraje są zainteresowane polskimi jabłkami. Oprócz tego duże ilości owoców sprzedawane są również na rynek krajowy. To wszystko sprawia, że do tej pory ceny jabłek sukcesywnie rosły. W obecnej chwili jednak, osiągnęły już tak wysoki poziom, że polskie jabłka zaczynają być mało konkurencyjne z jabłkami z Włoch, czy z Holandii i Belgii na głównym rynku zbytu polskich jabłek, czyli w Rosji. Zapominamy, że to właśnie te kraje są jednymi z największych producentów jabłek w Europie, a chłodnie są tam jeszcze pełne owoców. Gdy w Polsce jabłka osiągną za wysokie ceny, dotychczasowi odbiorcy polskich jabłek zaczną kupować je na ,,zachodzie’’. Możemy wtedy nie zdążyć sprzedać wszystkich jabłek zgromadzonych w chłodniach w Polsce.

 

Rosja to nie jedyny kierunek handlu Grupy SUN-SAD. W jakie zakątki świata udało się Grupie wysłać polskie owoce i jakie są preferencje konsumenckie poszczególnych nacji?

M.S. Sprzedajemy swoje jabłka do wielu krajów oraz do supermarketów i marketów w Polsce. Głównym jednak rynkiem zbytu w tym sezonie jest rynek rosyjski. Sprzedajemy tam większość odmian jabłek, jednak w dalszym ciągu największym zainteresowaniem cieszy się tam odmiana Idared. Chociaż i inne odmiany coraz chętniej są tam kupowane, m. in.  Jonagoldy, Szampion, Alwa, Gloster, Ligol, Gala Must oraz Golden Delicious. Nasze jabłka wysyłamy również do innych krajów, takich jak Czechy, do których trafiają głównie jabłka czerwone: Idared, Gloster, Jonagoldy oraz jabłka zielone:  Golden Delicious. Wysyłamy jabłka także do Algierii i są to jabłka super czerwone typu  Gala Must, Idared i Jongored, do Bułgarii Jonagoreda, na Skandynawię (do Szwecji i Finlandii) jabłka czerwone: Gala Must i Idared, na Kazachstan Idareda, Glostera i Golden Delicious, a także do Rumunii jabłka czerwone m.in. Idareda oraz Jonagoldy.

 

Z punktu widzenia handlowca, proszę podpowiedzieć sadownikom, w jaką odmianę warto inwestować, zakładając nowy sad?

M.S. Najchętniej kupowane są jabłka bardzo dobrze wybarwione najlepiej całe czerwone oraz zielone. Z czerwonych odmian polecam czerwone sporty Jonagoldów, Gale o rozmytym i centkowanym rumieńcu, oraz w dalszym ciągu Glostera i Idareda. Dobrze sprzedaje się również odmiana Szampion, jednak tylko jabłka dobrze wybarwione. Polecam dlatego do nasadzeń tylko czerwone sporty tej odmiany.
Jest również wiele nowych dobrze wybarwiających się odmian, które polecam. Są to m. in. Ewelina i RedStark. Ta ostatnia odmiana będzie bardzo chętnie kupowana w krajach arabskich, gdzie również możemy sprzedawać polskie jabłka. Z odmian zielonych w dalszym ciągu polecam odmiany Golden Delicious oraz Mutsu.

 

Dużo ostatnio mówi się o obawach związanych z rosnącą za wschodnią granicą konkurencją na rynku owoców, w szczególności jabłek. Czy według Pana Ukraina może tak naprawdę zagrozić polskiemu sadownictwu? Co Pan o tym sądzi?

M.S. W ostatnich latach za naszą wschodnią granicą zakładanych jest coraz więcej sadów jabłoniowych, szczególnie na Ukrainie i w Mołdawii. Stanowi to duże zagrożenie dla naszego sadownictwa, bo możemy stracić nasz dotychczasowy rynek zbytu, czyli Rosję. Jednak jeszcze kilka lat możemy spać spokojnie. Zanim ukraińscy, czy mołdawscy sadownicy nauczą się produkować jabłka jakości takiej jak polskie oraz powstaną nowoczesne obiekty przechowalnicze, minie jeszcze kilka lat. Do tego na Ukrainie są dość mroźne zimy i wiele sadów przemarza… W przyszłości musimy się jednak bacznie  przyglądać rozwojowi sadownictwa w tych krajach, gdyż będzie to duża konkurencja dla polskiego sadownictwa.

 

Zobacz więcej: Jabłka

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem