Eksport jabłek z Polski w okresie od pierwszego sierpnia do końca 2014 roku spadł o 23 proc. względem analogicznego okresu roku poprzedniego. Największym odbiorca polskich owoców była Białoruś - czytamy na wyborcza.pl. Wyniósł on 211,1 tys. ton wobec 275,7 tys. ton rok wcześniej, a jego wartość spadła z 87,7 mln euro w okresie VIII - XII 2013 roku, do 49,9 mln euro w okresie VIII-XII 2014 roku - poinformowała PAP Bożena Nosecka z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Rosję jako największego importera naszych jabłek zajęła Białoruś. Ich sprzedaż na tamtejszy rynek wzrosła z 32,1 do 58,3 tys. ton., co oznacza, że 28 proc. całego eksportu jabłek w omawianym okresie trafiło właśnie na rynek białoruski. Zwiększył się także eksport do Kazachstanu, z 10,2 do 17,1 tys. ton. Do obydwóch tych krajów, które są w Unii Celnej z Rosją, wysłano ponad 1/3 eksportowanych jabłek - wzrost z 14 do 36 proc.

Wzrósł także eksport polskich jabłek na Litwę i Łotwę. Po raz pierwszy kupiła je od nas Bośnia i Chorwacja, więcej wzięli również Rumuni i Ukraińcy. Spadł za to eksport jabłek do Niemiec - z 51,1 tys. ton w 2013 roku do 37,8 tys. ton rok później a wszystko za sprawą wysokiej własnej produkcji jabłek w sezonie 2014/2015.

W drugiej połowie ubiegłego roku Polska wysyłała jabłka także w odleglejsze zakątki świata, m. in. do Egiptu (ok. 1,7 tys. ton) oraz do Zjednoczonych Emiratów Arabskich (1,4 tys. ton), jednak jak zauważyła Bożena Nosecka, pozyskiwanie nowych, odległych rynków jest trudne i nie stanie się to od razu.

Zobacz więcej: Jabłka