Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Glebogryzarki Bomet

2012-04-24 13:23
Źródło: fresh-market.pl (Grzegorz Borkowski)

Glebogryzarki to jedne z najpopularniejszych maszyn aktywnych do uprawy gleby. Wynika to głównie z prostoty ich konstrukcji a co za tym idzie z niewygórowanych cen. Jednocześnie maszyny te bardzo dobrze sprawdzają się w produkcji ogrodniczej, intensywnie mieszając glebę bez jej odwracania. Dzięki temu nie przyczyniają się do powstawania podeszwy płużnej. Większość producentów oferuje glebogryzarki zawieszone centralnie, które pracują w osi ciągnika. Takie maszyny bardzo dobrze sprawują się w produkcji polowej, ale nie za bardzo nadają się do stosowania w sadach. Naprzeciw oczekiwaniom sadowników wyszedł m.in. Bomet, który oferuje glebogryzarki z bocznym przesuwem.

W sadzie

Mariusz Bieliński z południowego Mazowsza od dwóch lat użytkuje glebogryzarkę z Bometu. Ze względu na wykorzystywanie maszyny w sadzie wybrał model wyposażony w przesuw poprzeczny o szerokości roboczej 1,8 m. — Dzięki możliwości przesunięcia glebogryzarki względem osi ciągnika mogę uprawić ziemię także pod koronami drzew — mówi sadownik. Przesuw boczny realizowany jest za pomocą siłownika hydraulicznego. Maksymalnie maszynę można wychylić o 56 cm względem osi ciągnika. Glebogryzarki Bometu występują w czterech szerokościach roboczych — 1,4; 1,6; 1,8 i 2 m. Wszystkie dostępne są w wersji sztywnej i wyposażonej w przesuw boczny. Wszystkie napędzane są też z WOM ciągnika. Stamtąd moc trafia do przekładni kątowej i dalej do umieszczonej z boku maszyny przekładni łańcuchowej, która bezpośrednio napędza wał roboczy z nożami. Zgodnie z zaleceniem producenta Bieliński, w celu zabezpieczenia układu przeniesienia napędu przed uszkodzeniem stosuje wał przegubowo-teleskopowy wyposażony w sprzęgło przeciążeniowe. — Może przydałoby się sprzęgło przeciążeniowe wbudowane w glebogryzarkę, ale z drugiej strony bez niego jest ona tańsza a wał ze sprzęgłem mogę wykorzystać też do innych maszyn — mówi Bieliński.

Intensywna uprawa, ale z regulacją

Do współpracy z maszyną nasz rozmówca wykorzystuje 80-konnego New Hollanda, który jego zdaniem nie ma żadnych problemów z jej napędzaniem. Producent twierdzi, że maszynę wystarczy agregować z ciągnikiem o mocy 61 KM. Według niego najmniejszy model o szerokości 1,4 m może być napędzany przez traktor z silnikiem o 20 KM słabszym. Największy, 2-metrowy model potrzebuje natomiast ciągnika 75-konnego. Glebogryzarki z Bometu nie są zbyt ciężkie — ich waga w zależności od modelu waha się od 320 do 460 kg.

Elementami roboczymi glebogryzarek są noże kątowe zamocowane na wale roboczym. W maszynach Bometu tworzą one wirniki złożone z sześciu noży. Wirniki rozstawione są co 225 mm i obracają się z prędkością 265 obr./min. Intensywność pracy maszyny można regulować za pomocą ruchomej osłony tylnej. Jej podniesienie oznacza słabsze kruszenie brył, natomiast po jej opuszczeniu intensywność uprawy wzrasta. Na intensywność pracy wpływ ma też oczywiście prędkość robocza — im niższa tym silniejsze oddziaływanie na glebę. — Jakość pracy maszyny jest bardzo dobra. W moim przypadku chodzi przede wszystkim o niszczenie chwastów i tylko niezbyt intensywną uprawę na co ta maszyna też pozwala. Jeśli ktoś chciałby wykorzystać ją do intensywnej uprawy na cięższej ziemi to również nie powinno być z tym problemu — podsumowuje nasz rozmówca. 

Zobacz więcej: Jabłka

Słowa kluczowe: new holland, glebogryzarka, bomet, sad, uprawa
Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE