Happy end-u w handlu jabłkami nie będzie?

I co teraz? Zastanawiają się sadownicy, którzy do tej pory trzymali jabłka licząc, że pod koniec sezonu ceny wzrosną do 3,00 zł za kilogram. Trzeba przyznać, że w tym roku i tak ceny były bardzo dobre – w najlepszym okresie za Idareda można było dostać nawet do 2,20 zł za kilogram, więc jeśli ktoś sprzedał wówczas jabłka zarobił nie najgorzej. Teraz jednak już o takiej cenie można pomarzyć i co gorsze, to się już nie zmieni. Lepiej nie będzie, może być tylko jeszcze gorzej. W chwili obecnej za jabłka odmiany Idared można dostać od 1,50 do maksymalnie 1,70 zł za kilogram – jabłka w kalibrze 70+ z warunków kontrolowanej atmosfery, czyli w ciągu półtora miesiąca spadły średnio o 50 groszy na kilogramie.

To naprawdę spory spadek, a mając na względzie pogłoski usłyszane od eksporterów, ceny jabłek w czerwcu mogą jeszcze spaść. Dla owoców odmiany Idared może to być nawet cena na poziomie około 1,30 zł za kilogram. I tak jak jeszcze miesiąc temu sporo uczestników rynku z optymizmem mówiło o końcówce sezonu, tak dziś wszyscy już milczą. Nie ma chętnych na kolejne, korzystne prognozy.

Zobacz więcej: Jabłka