Jabłka stoją na granicy z Rosją
Polska prasa rozpisuje się na temat ogromnego popytu i rosnących cen jabłek eksportowych, a na granicy zrobił się korek. Od początku maja Rosja skrupulatnie kontroluje każdy transport jabłek z Białorusi i zatrzymuje praktycznie wszystkie transporty. Polskie firmy eksportowe z obawy przed kolejnymi zatrzymaniami zaprzestały wysyłki.
Najgorsze w tym wszystkim jest to, że tak naprawdę nikt nic nie wie. Nie ma ze strony rosyjskiej oficjalnych informacji dotyczących zatrzymań, są tylko plotki i domysły. Eksporterzy mówią, że Rosja postanowiła na 1 maja urządzić demonstrację skrupulatności w działaniu by przypodobać się rosyjskiej opinii publicznej. Eksporterzy dodają, łudząc się chyba trochę, że tak właśnie będzie, iż niedługo powinno wszystko wrócić do „normy”.
Na razie jednak eksport wyhamował, a na rosyjskiej granicy zrobił się korek. Jak długo obecna sytuacja będzie miała miejsce, tak naprawdę nie wiadomo. Trzeba jednak liczyć się w najbliższych dniach z mniejszym popytem na jabłka a na pewno nie ma co liczyć na kolejne podwyżki cen.
Zobacz więcej: Jabłka
Handel jabłkami - co słychać w eksporcie?
czytaj dalej
Ukraina: zawrotne tempo wzrostu ceny Idareda w Kijowie
czytaj dalej
Będzie to dwa złote?
czytaj dalej
Belgia: korzystne rokowania w handlu jabłkami
czytaj dalej
Ciągną jabłka z Zachodu?
czytaj dalej