Nawet tańsze niż przed rokiem?

Wszyscy prognostycy, którzy jeszcze zimą prognozowali „szaloną” końcówkę sezonu i ceny jabłek eksportowych dochodzące do 3,00 złotych za kilogram, biją się w pierś. Pomimo dużo niższej produkcji jabłek w sezonie 2017/2018 i finalnie dużo krótszej kampanii handlowej, w chwili obecnej ceny jabłek nie dość, że wcale nie są wyższe niż przed rokiem, to jeszcze w przypadku niektórych odmian są wręcz sporo niższe. Dotyczy to przede wszystkim jabłek Gloster, które generalnie w tym roku mają spore kłopoty z popytem.  

To wręcz niewiarygodne, ale w poprzednim roku, w sezonie pod znakiem nadprodukcji jabłek, na początku czerwca eksporterzy za jabłka tej odmiany w kalibrze 70+ z warunków kontrolowanej atmosfery proponowali sadownikom od 1,40 do 1,50 zł za kilogram. W tym roku obecnie za jabłka Gloster można dostać co najwyżej 1,20 – 1,30 zł za kilogram i to też za bardzo dobry jakościowo produkt, a są i pierwsi eksporterzy kupujący Glostera zaledwie po 1,10 zł za kilogram.

Okazuje się także, że tańszy niż przed rokiem jest także Idared. Przypomnijmy, że na początku czerwca 2017 roku za Idareda 70+ z kontroli można było dostać w granicach 1,50 – 1,70 zł/kg, dziś za tą odmianę eksporterzy płacą w granicach 1,30 do maksymalnie 1,50 zł za kilogram.

Zobacz więcej: Jabłka