Niemcy: nie ma jabłek, nie ma z czego robić soków
Bardzo słabe zbiory jabłek w tym roku wciąż odbijają się echem w sektorze handlu żywnością w Niemczech. To przekłada się na ceny napojów jabłkowych, takich jak soki i syropy, które zaczęły rosnąć. Co gorsze, producenci jabłek i winiarnie w całych Niemczech nie mają już jabłek wiec ceny w sklepach mogą być coraz wyższe.
Jeden litr soku jabłkowego kształtuje się obecnie na poziomie 79 zamiast 59 eurocentów jak to było w poprzednim sezonie, co stanowi wzrost o jedną trzecią. W innych marketach wzrost jest jeszcze większy o 53 proc. Butelka 1,5 litra w najniższym przedziale cenowym kosztuje teraz 75 zamiast 49 centów. Litr soku jabłkowego w Aldi Nord zdrożał o nieco ponad 16 proc., z 85 do 99 centów.
Mathias Wernicke, z firmy GmbH & Co.KG twierdzi, że wcale nie jest zaskoczony wzrostem cen. Ostatnie dostawy lokalnych jabłek na cydr zostały dostarczone w zeszły piątek, dlatego i oni musieli podwyższyć ceny swoich produktów, średnio o 20 proc. na kilogramie.
W niektórych miejscach w Niemczech jabłka krajowe wciąż są dostarczane, jednak w ograniczonych ilościach. Wernicke mówi, że nie doświadczył czegoś podobnego wcześniej, a ceny na pewno wzrosną jeszcze tuż przed świętami i to nie tylko u nich. Firmy takie jak Rewe i Edeka, pójdą w ich ślady.
Zobacz więcej: Jabłka