Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

Polskie jabłka i Krym

2014-03-31 10:06
Sadownicy, którzy zdążyli sprzedać swoje jabłka przed końcem ubiegłego roku i na początku stycznia, a więc przed zaostrzeniem wydarzeń na kijowskim Majdanie, mogą mówić o szczęściu.

Ostatnio na giełdach brakuje ukraińskich kupców, którzy pośredniczyli w handlu z rosjanami. NatomiastRosjanie, którzy pojawiają się np. na giełdzie w Sandomierzu, żądają niższych cen z powodu osłabienia się rubla.

Polscy producenci owoców obawiają się także zablokowania przez Rosję eksportu towarów rolno-spożywczych, w tym jabłek.

- Jako producenci i hurtownicy owoców i warzyw oczekujemy rozważnych działań rządu także co do sankcji wobec Rosji, które powinny być przemyślane, żeby nie odbiły się rykoszetem na nas – uważa Marcin Ciszkiewicz.

Sadownicy liczą, że część jabłek, których nie uda się wyeksportować na wschodnie rynki, zostanie sprzedana na rynku krajowym, także przetwórczym. Ten jednak nie jest w stanie wchłonąć wszystkich nadwyżek. – Liczymy, że konflikt na Ukrainie zostanie zażegnany i znów będziemy mogli sprzedawać swoje jabłka na Wschód – mówi Stanisław Bartman, prezes Podkarpackiej Izby Rolniczej. Sadownicy, którzy mają taką możliwość, przetrzymują swoje owoce w chłodniach, licząc, że sytuacja się unormuje.

Zobacz więcej: Jabłka

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem
PODOBNE