Spokojnie, ale nie wśród sadowników

Sytuacja na rynku jabłek eksportowych od pewnego czasu pozostaje ustabilizowana. Ceny w ubiegłym tygodniu spadły o około 40 groszy na kilogramie i na takim poziomie się zatrzymały, przynajmniej w większości firm. Gdzieniegdzie tylko widać dziś lekki ruch cenowy w góry, nie wynikający jednak z ogólnorynkowego trendu, a bardziej chwilowej potrzeby eksportera.

Dziś ceny jabłek odmian czerwonych z kontroli w kalibrze 70+ wahają się w granicach od 1,40 do 1,60 zł za kilogram na sortowanie (przy samodzielnej obróbce owoców można dostać o 10 groszy więcej) - na Mazowszu spora część firm płaci 1,60 zł/kg. W przypadku ładnego, twardego Szampiona eksporterzy płacą do 1,70 zł/kg. W przypadku Idareda w rozmiarze 70+ ceny oscylują między 1,50 a 1,60 zł/kg, choć są firmy które w przypływie chwili płacą nawet do 1,70 zł za kilogram.

Ceny jabłek eksportowych spadły i utrzymują się na stabilnym poziomie, czym mocno irytują sadowników, którzy mocno to komentują i zastanawiają się jak to dalej rozegrać. Ci w miarę możliwości przerwali sprzedaż i nie zamierzają otwierać komór wcześniej niż przy poziomie 2,00 zł za kilogram. Uważają, że przy obecnych realiach jest to całkowicie zasadna cena, dlatego planują cierpliwie na nią czekać.

Faktycznie podaż jabłek na rynku zaczyna się kurczyć i niedługo sytuacja może zmusić eksporterów do ponownych podwyżek. Na razie jednak skupują to co się da z otwartych jeszcze komór i nie myślą nawet o podwyższaniu cen. Kolejne tygodnie mogą okazać się bardzo interesujące. Zastanawiające bowiem jest, kto kogo przetrzyma.