To wciąż raczej bałagan

Na początku tygodnia wydawałoby się, że sytuacja na rynku jabłek przemysłowych zaczyna się klarować. Ku niezadowoleniu sadowników jabłka zaczęły tanieć (średnio o 5 groszy na kilogramie względem poprzedniego tygodnia) a pośrednicy mówili, że taki trend powinien się jeszcze utrzymać aż do całkowitego wyrównania i stabilizacji cen na poziomie około 50 – 55 groszy/kg.

Mamy końcówkę tygodnia, a stabilizacji i wyrównywania cen w skupach jakoś nie widać. Ba, są nawet pośrednicy którzy w ciągu tych ostatnich kilku dni dla odmiany podnieśli ceny zakupu przemysłu o 5 czy 10 groszy na kilogramie. Część zaś pozostawiła ceny na niskim poziomie.

Oznacza to że ceny zwykłego przemysłu na rynku wciąż pozostają bardzo zróżnicowane i trzeba bacznie się przyglądać zanim sprzeda się odsorty w danym skupie, bo kilkanaście kilometrów dalej może być nawet o 15 groszy drożej. Dziś bowiem w skupach za jabłka przemysłowe obowiązują ceny na poziomie od 55 do nawet 75 groszy za kilogram.

To samo dotyczy suchego przemysłu, w przypadku którego gdzieniegdzie ceny wzrosły i dziś w zależności od pośrednika oscylują w granicach 80 do nawet 95 groszy/kg. Jabłka na obieranie skupowane są w zależności od odmiany od 1,00 do 1,20 zł za kilogram.

Zobacz więcej: Jabłka