Wielki prostest sadowników
To właściwy moment na naszą reakcję i próbę zapobieżenia upadkowi polskiego sadownictwa, które nie było w takim kryzysie od 30 lat. Mimo dotychczasowych prób negocjacji ze strony Władz i KE nie otrzymaliśmy konkretnej pomocy. Wszystko to skłania naszą organizację do podjęcia bardziej radykalnych działań jakim jest organizacja kolejnego protestu w Warszawie - tłumaczy zarząd Związku Sadowników RP.
Problem ze sprzedażą owoców nie rozwiąże się sam. Musimy zdać sobie sprawę, iż Rosja w najbliższym czasie nie zniesie embarga, a także z dnia na dzień nie pozyskamy nowych rynków zbytu. Musimy pokazać polskiemu Rządowi i UE, że zostaliśmy z 1,5 miliona ton jabłek w chłodniach bez większej szansy sprzedaży ich po godziwych cenach. Polscy sadownicy nie mogą płacić za polityczne błędy Unijnych decydentów - czytamy dalej w komunikacie.
Protest odbędzie się 4 listopada o godz. 9.30 w Warszawie pod Pomnikiem Józefa Piłsudskiego (ul.Belwederska), następnie przemarsz, podczas którego zatrzymamy się m.in. przed Kancelarią Prezesa Rady Ministrów oraz pod budynki Ministerstwa Finansów.
Apelujemy do wszystkich o solidarność i o wzięcie losu w swoje ręce poprzez uczestnictwo w proteście.
Zobacz więcej: Jabłka
Ceny jabłek na eksport
Szwajcaria: doskonałe zbiory jabłek i gruszek
czytaj dalej
Ukraina: ceny jabłek ostro w dół
czytaj dalej