Susza robi swoje
Tegoroczny sezon malinowy miał być dużo spokojniejszy niż rok temu. Przetwórcy twierdzili, że ceny nie będą tak wysokie jak w ubiegłym roku, bo mieli oni spore problemy z opłacalnością sprzedaży produktów końcowych przy tak drogim surowcu.
Przypomnijmy, że ubiegłoroczny sezon malinowy rozpoczął się cenami na pułapie 5,00 - 6,00 zł za kilogram, a zakończył we wrześniu cenami na pułapie 10,00 - 11,50 zł za kilogram. W tym roku miało być znacznie taniej.
Pogoda jednak krzyżuje plany przetwórców. Susza sprawia bowiem, że podaż malin pozostaje na bardzo niskim poziomie. Plantatorzy twierdzą także, że jeśli upały się utrzymają, na plantacjach nienawadnianiach sezon dla maliny letniej zakończy się już na początku lipca, a to zmusi przetwórców do zintensyfikowania skupu. To z kolei powinno przełożyć się na ceny. Już dziś jest drożej jak na początku sezonu i to zapewne nie koniec podwyżek. Maliny przemysłowe na tłoczenie skupowane są w cenach od 4,20 do nawet 4,70 zł za kilogram. Dla malin klasy I obowiązują ceny na poziomie 5,00 do 5,60 zł za kilogram, a maliny klasy ekstra skupowane są w cenie do 6,00 zł za kilogram.
Zobacz więcej: Maliny
Coś się zmienia?
czytaj dalej
Rosja: rozpoczęły się zbiory wiśni i malin
czytaj dalej
Pierwsze przymiarki do skupu?
czytaj dalej
Ceny się utrzymują
czytaj dalej