Mandarynki. „Ceny podobne do tych sprzed 10 lat”

„Szykujemy się do sezonu na mandarynki. Za miesiąc zaczniemy sprowadzać je z Hiszpanii. To największy eksporter tych cytrusów. Będziemy mieli też mandarynki z Maroko i prawdopodobnie z Turcji. Możliwe, że tegoroczny sezon dostaw rozpoczniemy z opóźnieniem i wystartujemy z nim dopiero na początku listopada. Wszystko zależy od tego, jak będą kształtowały się ceny mandarynek na zagranicznym oraz na polskim rynku. Na razie w krajowym hurcie zauważamy skoki cenowe. Teraz mandarynki można kupić w cenie od 4 do ponad 10 złotych za kilo. Jesteśmy w stanie rozpocząć sezon dostaw wtedy, gdy sytuacja cenowa chociaż trochę się uspokoi, czyli gdy różnice cenowe nie wyniosą więcej niż 50 procent” - mówi dystrybutor owoców z powiatu bocheńskiego w województwie małopolskim.

Według niego, mandarynki w tym roku u niego nie powinny kosztować więcej niż 4,5 zł/kg. „Wszyscy narzekają na rosnące ceny owoców cytrusowych. Gdy zaczynałem pracować w branży w 2010 roku, ceny mandarynek były zbliżone do teraźniejszych. Wtedy nagonki nie było. Teraz ona jest” - kończy dystrybutor.