Ceny cytrusów w górę. Przez koronawirusa

Dystrybutor owoców (w tym cytrusowych) z powiatu bytowskiego na Pomorzu wspomina sytuację sprzed paru miesięcy. „Gdy w połowie marca Polska zamarła, bo okazało się, że dotarł do nas koronawirus, pojawiła się w mediach informacja o konieczności wstrzymania dostaw owoców i warzyw z krajów, opanowanych przez pandemię. Na forach huczało od komentarzy, że sprowadzając chociażby cytrusy z państw, które pandemia niszczy, poniekąd wirusa zapraszamy do siebie i tym samym gwarantujemy nowe ogniska COVID-19 już na naszym terenie. To niby dlatego, że wirus może przedostać się do nas właśnie w tych owocach. Mówiono też o tym, że transport cytryn czy pomarańczy samochodami-chłodniami sprzyja wirusowi, gdyż on lubi chłód.

Niektóre informacje okazały się plotkami, ale wielu w nie uwierzyło. To wszystko sprawiło, że Polacy, właśnie ze strachu, tymczasowo zrezygnowali z importu owoców. Hiszpania i Włochy należą do czołówki krajów, z których ściągamy najwięcej cytrusów. Niemcy także znajdują się wysoko w tym zestawieniu, a właśnie w tych krajach koronawirus tak szalał wiosną. To dlatego teraz, gdy obostrzenia zniesiono lub przynajmniej je poluzowano i dostawy z zagranicy wznowiono, ceny pomarańczy, mandarynek i cytryn są kosmiczne. Producenci owoców chcą chociaż częściowo odrobić straty".

Zobacz więcej: Pomarańcze