Będzie jeszcze taniej?!
Ceny czarnej porzeczki w tegorocznym sezonie są na katastrofalnym poziomie. Nie pokrywają one nawet kosztów produkcji, nie mówiąc już o kosztach zbioru i transportu do skupu. Plantatorzy załamują ręce i zaczynają się zastanawiać się nad zasadnością zbioru – 50 czy 60 groszy za kilogram to stanowczo za mało.
Pół złotego to mało? Okazuje się, że dla przetwórców to jeszcze za drogo i planują jeszcze obniżyć ceny. Pierwsze symptomy trendu zniżkowego widać już dziś – w firmach gdzie do wczoraj można było dostać do 60 groszy za kilogram dziś obowiązują ceny na poziomie 40 – 45 groszy/kg. Są także pierwsze skupy kupujące czarne porzeczki w cenie 35 groszy.
Z rozmowy uzyskanej od skupiarzy wynika, że to nie koniec obniżek i w przyszłym tygodniu ceny porzeczek u pośredników mogą spaść jeszcze bardziej, nawet do 30 groszy. Mogą… to złe określenie. Po prostu spadną! Niektóre firmy mówią bowiem wprost, że przetwórcy uważają czarne porzeczki trafiające ostatnio do przetwórń za straszną jakościową tandetę i będą je kupować jeszcze taniej. I nie pomogą tu apele, lamenty i protesty. Popyt na porzeczki czarne jest słaby i przetwórcy planują to wykorzystać – albo kupią tanio, albo w ogóle nie kupią, dla nich to bez różnicy.
Zobacz więcej: Porzeczki
Dramat w skupie czarnej porzeczki
Zgodnie z przewidywaniami?
czytaj dalej
Tragedia, to mało powiedziane!
czytaj dalej
Jak wygląda początek skupu czerwonej porzeczki?
czytaj dalej
Sezon porzeczkowy tuż, tuż – jaki będzie?
czytaj dalej
