„Poczekam, aż cena śliwek się podwoi”
Podwarszawskie Bronisze oferują teraz śliwkę węgierkę w cenie od 1,5 zł/kg. Najwyższe stawki za polskie śliwki wynoszą 3 złote za kilogram. Na rynku hurtowym we Wrocławiu węgierka jest nieco droższa, cena waha się od 3 do 4 zł/kg. Na wielu innych targowiskach śliwka węgierka kosztuje około 2 zł za kilo. W porównaniu do ubiegłego tygodnia oraz początku bieżącego, jej cena spadła nawet o ponad 25 procent.
Sadownik z okolic Grójca przekonuje, że cena śliwki będzie nadal spadać. „Oprócz węgierki, która jest najpopularniejszą śliwką na krajowym rynku, mam też do zaoferowania m.in. śliwki Amers i Tophit. Tyle, że ja ich teraz nie zamierzam sprzedać. Posiadam chłodnię i właśnie do niej trafiają zerwane ze śliw owoce. W chłodni nastawiam temperaturę na plus 1 stopień Celsjusza. W takich warunkach śliwki czekają miesiąc, nawet półtora miesiąca. Tam dochodzą do siebie, chociaż część owoców i tak odpadnie, bo zgnije. Na początku października ta sama śliwka będzie kosztowała jeszcze raz tyle, ile kosztuje dzisiaj. To dlatego, że będzie już po sezonie. Skoro tak, to na rynku będzie znacznie mniej owoców, zatem ich ceny automatycznie wzrosną” - wyjaśnia nasz rozmówca.
Podaje przy tym przykład „Śliwka węgierka, która teraz kosztuje wspomniane 2 złote za kilo, za miesiąc będzie kosztować 4 złote. Za tyle będę ją chciał sprzedać”.
Zobacz więcej: Śliwki