Mamy już truskawkowe minimum?
Wygląda na to, że mamy już pełnię sezonu truskawkowego i to znacznie wcześniej niż przed rokiem. Sprzedaż truskawek jest już na bardzo intensywnym poziomie, ceny natomiast praktycznie osiągnęły tegosezonowe minimum, przynajmniej dla tych wcześniejszych odmian owoców. Na Goławińskiej Giełdzie, która jest swego rodzaju wyrocznią rynkową dla handlu truskawkami, ceny już w poprzednim tygodniu spadły do relatywnie niskiego, jak na produkt deserowy, poziomu i jak widać po tym tygodniu już tak pozostały.
I tak za popularną Honeoye trzeba na Goławińskiej Giełdzie zapłacić od 6,00 do maksymalnie 8,00 zł za łubiankę (3,50 – 4,00 zł/kg). Za odmiany takie jak Rumba czy Alba producenci życzą sobie od 10,00 do 13,00 zł za łubiankę (5,00 – 6,50 zł/kg), a za Roxanę od 12,00 do maksymalnie 14,00 zł za łubiankę (6,00 – 7,00 zł/kg). Najdroższa jest Azja i ceny dla tej odmiany dochodzą do 16,00 zł za łubiankę (8,00 zł/kg).
Na podwarszawskich Broniszach jak co roku jest średnio o 2 złote za łubiankę drożej. Honeoye w drobniszym kalibrze, zwany przez niektórych „szrotem” kosztuje 10,00 zł za łubiankę (5,00 zł/kg), ładniejsze owoce oferowane są nawet o 1 złotówkę na kilogramie drożej. Pozostałe odmiany w zależności od jakości i kalibru to wydatek rzędu 13,00 do 17,00 zł za łubiankę (6,50 – 8,50 zł/kg). Najdroższa podobnie jak na Goławinie jest Azja oraz Roxana.
Zobacz więcej: Truskawki