Argentyna: kończy się najgorszy sezon od lat
We wrześniu nad Argentyną przeszły późne przymrozki, w czasie kwitnienia wiały bardzo silne wiatry, a potem miały miejsce fale upałów, które doprowadziły do suszy. Zimą miały miejsce gradobicia, a na końcu spadły ulewne deszcze.
W przypadku niektórych rejonów Argentyny straty wyniosły prawie 100 proc. produkcji. 80 proc. straty odnotowano w przypadku moreli, 85 proc. w przypadku produkcji brzoskwiń, a 80 proc. śliwek. Zbiory winogron stołowych były niższe o 30 proc. Pogoda ograniczyła także produkcję czereśni i wiśni, a także owoców cytrusowych – w przypadku cytryn o 40 proc.
Zbiory owoców w Argentynie w tym sezonie były najniższe od lat, a jedynym pozytywnym aspektem tej trudnej sytuacji dla producentów były ceny, które ze względu na ograniczoną podaż znacznie wzrosły. Ceny brzoskwiń i śliwek do poziomu 7 peso za kilogram, a pigwy do 2,50 peso za kilogram.
Sytuacja w Argentynie odbiła się także na handlu owocami w Europie. Cytryny – ważny gatunek uzupełniający lukę podażową po zakończonym sezonie w Hiszpanii, przez krytyczną sytuację w Argentynie, dochodziły cenowo we wrześniu do 7,50 zł/kg w hurcie.
Zobacz więcej: Winogrona
Holandia: argentyńskie jabłka i gruszki w ofercie
czytaj dalej
Argentyna: mniejsze zbiory cytryn
czytaj dalej
Argentyna: spadek produkcji owoców
czytaj dalej