Przyjechali do Polski, żeby przestrzec przed GMO
Prof. Charles Benbrook z Uniwersytetu Stanu Waszyngton oraz przedstawiciele amerykańskich środowisk rolniczych Wes Shoemyer i Wendel Lutz przyjechali do naszego kraju, aby przestrzec rolników przed uprawą roślin GMO. Podczas poniedziałkowej konferencji, profesor przedstawił swoje badania, które wykazały, że konsekwencją dopuszczenia do uprawy kukurydzy, soi i buraków odpornych na stosowanie oprysków chemicznych będzie wzrost cen nasion oraz masowe występowanie chwastów odpornych na herbicydy.
Zdaniem profesora, stosowanie odmian odpornych na opryski chemiczne spowodowało gwałtowne rozprzestrzenianie się w Stanach Zjednoczonych ponad 20 gatunków chwastów odpornych na glifosat. Taka sytuacja zmusza gospodarzy do stosowania znacznie wyższych ilości szkodliwych herbicydów.
Na konferencji zwrócono uwagę na fakt, że rolnicy, którzy rozpoczęli uprawę GMO nie mogą powrócić do tradycyjnego rolnictwa. Początkowo sugerowano się obiecywanymi zyskami, ale w rzeczywistości wydatki na środki ochrony roślin zwiększają koszty produkcji i zmniejszają zyski.
Na początku przyszłego roku ma zapaść decyzja UE w sprawie dopuszczenia takich upraw na terenie Wspólnoty. W sejmie znajduje się projekt ustawy o nasiennictwie wydany przez prezydenta. Dokument zakłada utrzymanie zakazu wpisu do rejestru odmian roślin genetycznie modyfikowanych.
Zakaz uprawy GMO w Polsce?
Kontrowersje wokół GMO
