Rolnicy boją się dzików
Zenon Buk sołtys Krzemienicy koło Łańcuta, przyznaje, że w tym roku praktycznie każdy mieszkaniec wsi poniósł szkody spowodowane przede wszystkim przez dziki. Strat nie rekompensują też odszkodowania wypłacane przez koła łowieckie. Rolnicy twierdzą, że są one zbyt małe.
Do 10 stycznia w gminie Krasne, Białobrzegi, Czarna oraz w gminie Łańcut obowiązuje stan zagrożenia wścieklizną, a to wyklucza wszelkie polowania.
Jak powiedział dla Radia Rzeszów nam Ryszard Hadała, prezes koła łowieckiego Diana z Łańcuta, zakaz polowań może wpłynąć na zwiększoną populację zwierząt. Jednak jak zapewnił - myśliwi będą w miarę możliwości prowadzili dodatkowe odstrzały po 10 stycznia.