Kontaktujemy się w sprawie cen z kilkuset skupami w całej Polsce. Korzystaj z naszych informacji.

Kup teraz abonament!

Trzeba uważać z wnioskami o dotacje

2010-08-16 00:00

Od 100 tys. zł do 20 mln zł mogą dostać grupy producentów rolnych i przetwórcy, ale trzeba byc ostrożnym przy składaniu wniosków - informuje Gazeta Pomorska

- Chcieliśmy maksymalnie wykorzystać unijne dotacje, a grozi nam, że pójdziemy z torbami - mówi Janusz Majtczak, który reprezentuje Grupę Producentów Owoców i Warzyw „Wigor" z Miesiączkowa.

Od 12 sierpnia grupy producentów mogą składać wnioski o wsparcie z PROW w ramach „Zwiększania wartości dodanej podstawowej produkcji rolnej i leśnej". A od 9 września o tę pomoc będą mogły ubiegać się firmy zajmujące się przetwórstwem.

Niektórzy skorzystali z tych dotacji w ubiegłych latach i...dostali karę. - Zbudowaliśmy i wyposażyliśmy zakład - opowiada Janusz Majtczak. - Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a także urząd wojewódzki zatwierdzili plan działania naszej grupy i wniosek o dofinansowanie. Kara za cebulę Okazało się, że grupa pomoc otrzymała, ale nie taką jakiej się spodziewała. Producenci z „Wigoru" w 2008 r. złożyli do kujawsko-pomorskiego oddziału ARiMR w Toruniu wniosek o przyznanie pomocy. Miała zostać przekazana na pokrycie kosztów związanych z utworzeniem grupy producentów. Dofinansowanie miało również pokryć część kwalifikowanych kosztów inwestycji, które zostały ujęte w zatwierdzonym wniosku. - Ale ARiMR nie zwróciła nam ok. 800 tysięcy złotych, czyli kosztów wydanych na maszynę do obierania cebuli. 1 jeszcze ukarała nas. Łącznie straciliśmy na tych dotacjach jakieś 1,6 mln zł - mówi Majtczak. Tłumaczy, że agencja uznała, że pieniądze wydane na tę maszynę nie są kosztem kwalifikowalanym. Według niej, obrana cebula jest już towarem przetworzonym. A przecież ona dopiero w takim stanie nadaje się do sprzedaży! - dziwi się producent. - Poza tym, dlaczego urzędnicy z agencji, ani z urzędu marszałkowskiego nie poinformowali o tym, gdy przedstawiliśmy im wniosek o dofinansowanie? Zamiast tego zatwierdzono go bez takich zastrzeżeń. Producenci poszli do sądu i nadal procesują się z agencją.

Tymczasem przepisy zmieniły się i dziś już można przeznaczyć pieniądze na taką maszynę. - Zakup obieraczki do cebuli jest kosztem kwalifikowanym zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które weszło w życie 10 lipca 2009 r. - potwierdzają pracownicy toruńskiej ARiMR.

- Do tej pory nie podnieśliśmy się z tych strat - informuje Majtczak. - Dlatego w tym roku nie możemy ubiegać się o pomoc ze „Zwiększania wartości dodanej..." To są dotacje dla silnych przedsiębiorstw. A my mamy teraz problem z płynnością finansową, rentownością i kapitałem własnym. Mimo to, przedsiębiorcy z Miesiączkowa nie podają się. Walczą dalej. Janusz Majtczak prezesuje firmie Unifreeze - producentowi mrożonej żywności z Miesiączkowa. I spółka złoży we wrześniu wniosek o dofinansowanie w ramach „Zwiększania wartości dodanej...". - Tyle, że na małą sumę - milion złotych - dodaje. Nadal realizujemy inny, duży projekt - za 11 milionów złotych. Aż dwa lata trwało rozpatrywanie wniosku przez urzędników o to dofinansowanie i dlatego dopiero teraz możemy się nim zająć. Jeśli otrzymają pieniądze, przeznaczą je na kupno dodatkowych maszyn do fasoli i pakowaczki do warzyw. Chcą także kupić samochody do przewożenia mrożonek.

Źródło: za Gazeta Pomorska

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl

Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem