Tysiące gospodarstw rolnych zniknie do 2020 r.
W 2020 r. gospodarstwa o wielkości od 1 do 5 hektarów będą nadal dominowały na polskiej wsi. Instytut szacuje, że za osiem lat będą one stanowiły 52 proc. wszystkich gospodarstw (ok. 637 tys.). W 2010 r. było ich 56 proc. (887 tys.). Wzrośnie natomiast liczba gospodarstw o powierzchni powyżej 50 hektarów - z 1,6 proc. do 2,0 proc. (z 25 tys. do 30 tys.).
Według IERIGŻ zmiany poziomu dopłat, jakie mogą nastąpić po 2014 r., nie wpłyną raczej na tempo zmian struktury obszarowej gospodarstw.
Jak zauważa prof. Waldemar Michna, specyfiką polskiego rolnictwa jest duże rozdrobnienie. Aż ok. 1,2 mln gospodarstw (81 proc. ogółu) nie ma zdolności do zwiększania produkcji i osiągania wysokich plonów. Profesor uważa, że spadku produkcji nie da się odwrócić bez poprawy struktury agrarnej.
Z szacunków Instytutu wynika, że w 2020 r. będzie ok. 1 mln 220 tys. gospodarstw powyżej 1 ha, a średnia powierzchnia zwiększy się z ok. 9,5 ha w 2010 r. do ok. 12 ha w 2020 r.
Zdaniem Michny, dopóki w posiadaniu gospodarstw rozwojowych będzie tylko 42 proc. użytków rolnych (ok. 9 mln ha) w naszym kraju, będzie narastać zagrożenie brakiem samowystarczalności żywnościowej. Polska może być samowystarczalna, gdy gospodarstwa te będą dysponowały 11-12 mln ha gruntów. Chodzi nie tylko o rozwijanie produkcji roślinnej, ale także o utrzymanie na odpowiednim poziomie produkcji zwierzęcej - bydła i trzody chlewnej.