Jak się obudzisz, już wiesz — świeże ceny owoców i warzyw na dziś, u nas.

Kup teraz abonament!

W Kaliskiem też drogo

2010-06-14 00:00
Zimna, a potem bardzo deszczowa, zakończona powodzią wiosna spowodowała, że ceny nowalijek i owoców są wyższe niż przed rokiem Sprzedawcy na kaliskim Ryneczku przy ul. Legionów nie mają wątpliwości - jest drożej niż w poprzednich latach. – informuje Polska. Głos Wielkopolski: Ziemia Kaliska

Właścicielka jednego ze straganów wyjaśnia, że wyższe ceny na warzywa i owoce są na giełdzie, gdzie niemal wszyscy się zaopatrują. Nowalijki podrożały nawet o złotówkę. Taki stan rzeczy nie jest zaskakujący. Już od miesiąca fachowcy grzmieli, że będzie drożej, bo wiosna była wyjątkowo zimna. Potem do tego doszła powódź i wiele upraw marchwi, buraków, a także innych warzyw znalazło się pod wodą i zgniło.

Teoretycznie w następnych tygodniach powinno być lepiej, ale tego co zostało zniszczone raczej nie da się odrobić, choćby importem, bo w innych krajach Unii Europejskiej też jest drożej. Stracimy my, jako konsumenci, stracą także producenci, bo trudno wyobrazić sobie, że wyższe ceny pozwolą im odrobić straty plonów, szczególnie, że produkt jest gorszy niż zwykle, więc nie cieszy się takim powodzeniem.

3-4 zł za pęczek marchwi czy warzyw to bardzo dużo. Tyle samo kosztuje sałata. Na szczęście staniały młode ziemniaki z niebotycznych kilkunastu złotych na 2-3 zł, choć bywają i takie za złotówkę, małe i nieładne. Jest i raczej będzie drogo. Ta uwaga dotyczy w tym samym stopniu warzyw, co wczesnych owoców. Wprawdzie cena za kilogram truskawek spadła już poniżej 10 zł, ale przecież w minionych latach była jeszcze o połowę niższa.

- Truskawka jest wrażliwym produktem. Nadmierna wilgoć powoduje, że w kilka godzin po zerwaniu robią się miękkie i szybko gniją. To owoc, który w takich warunkach jest trudny w hodowli, więc stąd tak wysokie ceny- tłumaczy Anna Nowak, która sprzedaje te owoce na targowisku w Krotoszynie. Osiem złotych trzeba dać także za czereśnie i to wcale nie najładniejsze. Kupiec zapytany o wysoką cenę odpowiada: „Bo jest mało".

Z owocami może być jeszcze bardziej krucho z powodu zimnego kwietnia, bo powstało zbyt mało zawiązków owoców. Zbiory gruszek oceniane są na połowę zeszłorocznych,. Na razie nie wiadomo, co z jabłkami. Wygląda na to, że wielkiego wzrostu cen nie będzie w przypadku rzepaku i zbóż. Wprawdzie zbiory na pewno będą niższe od tych z ubiegłych lat, ale na rynkach światowych są spore nadwyżki. Z ulewnych deszczów cieszą się za to grzybiarze. Na targowiskach pojawiły się nie tylko kurki, ale także kozaki i maślaki.

Źródło: za Polska. Głos Wielkopolski: Ziemia Kaliska

Zapraszamy do dyskusji na forum fresh-market.pl


Dodaj komentarz
Możliwość komentowania dostępna tylko dla użytkowników z wykupionym abonamentem