Walka z nieuczciwymi rolnikami
ANR w regionie walczy o odzyskanie jeszcze ponad trzech tysięcy hektarów od osób, które nielegalnie obsiały państwową ziemię. A gra toczy się nie tylko o ziemię, ale również miliony złotych.
"Bezumowni" bowiem wykorzystują lukę w prawie i często na podstawie samego zasiania upraw, ubiegają się o wypłatę dopłat unijnych od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Do tej pory czuli się oni bezkarni. Do momentu, kiedy Agencja wytoczyła ciężkie działa w walce z nimi. Od jakiegoś czasu "bezumownych" prześwietla również Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Do tego posypały się kary w wysokości dziesięciokrotnego czynszu za zajętą ziemię. W niektórych przypadkach to nawet kilkaset tysięcy złotych. Jednak do pozbycia się bezumownego najczęściej potrzeba wyroku sądu i komornika. W takim trybie właśnie toczą się sprawy dotyczące pozostałych trzech tysięcy hektarów, które według Agencji zajęto nielegalnie.
W ubiegłym roku w całej Polsce ANR sprzedała 148 tysięcy hektarów ziemi. Najwięcej w Zachodniopomorskiem.