Alwa droższa niż inne jabłka
Ceny jabłek w polskim hurcie generalnie utrzymują się na wyższym poziomie niż w tym samym okresie zeszłego roku, choć są tu wyjątki. Wyższe ceny to efekt niskich zbiorów, ale na rynku widać też dość wyraźne zróżnicowanie popytu na poszczególne odmiany. Tradycyjnie stawkom cenowym przewodzi Gala. Kolejny zaś sezon z rzędu rozczarowują ceny Goldena. A jak radzi sobie Alwa?
W poprzednich latach Alwa na polskim rynku wyraźnie wybijała się, pod względem cen osiąganych w dużym hurcie, spośród oferty polskich jabłek czerwonych. W małym hurcie i w detalu bywało pod tym względem różnie, ale firmy skupujące jabłka deserowe do dużego hurtu i na eksport płaciły za Alwę lepiej.
W tym roku początek sezonu nie zapowiadał powtórki takiego scenariusza, bo i popyt i ceny jabłek tej odmiany niczym nie wyróżniały się spośród pozostały „czerwoniaków”. Ale relatywnie szybko pojawiły się symptomy zmian tej sytuacji. I już w drugiej połowie października ceny Alwy znalazły się powyżej przeciętnej dla odmian czerwonych (przy okazji także powyżej Goldena czy Mutsu). Warto jednak zaznaczyć, że nawet wcześniej, gdy ceny Alwy znajdowały się na tym samym poziomie, co ceny np. Szampiona, to i tak było to więcej niż w analogicznych okresach poprzednich pięciu sezonów.
Obecnie ceny skupu Alwy na sortowanie (kaliber 70+) są w przedziale 1,80-2,20 zł/kg, pozostając na tym poziomie stabilne od połowy zeszłego tygodnia. Wydaje się, że dalsze ich umacnianie, jeszcze przed końcem 2024 roku, jest możliwe, ale nie będą to duże zwyżki i raczej może do tego dojść nie wcześniej niż w ostatniej dekadzie listopada. Ale kto wie? Rynek w tym sezonie jest nietypowy i może nie raz zaskoczyć.