Ceny jabłka przemysłowego bardziej stabilne?
Końcówka minionego tygodnia przyniosła wyhamowanie trendu zwyżkowego cen skupu jabłek przemysłowych w Polsce. Jednak trudno się temu dziwić, skoro był to w tym roku okres Świąt Wielkanocnych. Przedłużona przerwa w pracy wpłynęła na bieżące zapotrzebowanie na ten surowiec ze strony zakładów przetwórczych.
Pytanie, co dalej? Czy stabilizacja się utrzyma w dłuższym okresie, czy tendencja zwyżkowa szybko powróci? Czy w ogóle powróci? Wszak w zeszłym roku wzrost cen przemysłu został definitywnie wyhamowany niedługo później, bo na przełomie kwietnia i maja. Wówczas średnia cena zwykłego przemysłu doszła do 0,61 zł/kg, a suchego do 0,88 zł/kg, ale był to epizod krótkotrwały i suchy przemysł szybko zszedł z tą ceną na 0,70 zł/kg.
W każdym razie obecne ceny, a jest to najczęściej 0,54-0,58 zł/kg dla przemysłu zwykłego i 0,60-0,75 zł/kg dla suchego ( w bieżącym sezonie należy jednak pamiętać o dużym zróżnicowaniu wymagań jakościowych skupowanego jabłka w obu tych pozycjach). Wciąż jest zatem taniej niż przed rokiem, mimo że ogólne zapasy jabłek są z p0ewnością mniejsze niż wówczas.
Jest jeszcze jeden czynnik, który będzie wpływał na presję ku dalszej zwyżce cen skupu jabłka przemysłowego. Wiara znacznej liczby sadowników, że maj i czerwiec przyniosą duży wzrost cen jabłek deserowych z powodu braku zapasów wysokiej jakości owoców. To skłania wielu uczestników strony podażowej rynku do wstrzymywania się ze sprzedażą, a przynajmniej nie ma gorączkowej wyprzedaży. Również tego, co z chłodni musi pójść do przetwórstwa.
Nawet, o ile te nadzieje się nie spełnią, to ta wstrzemięźliwość części dostawców do wyprzedaży zapasów teraz ma realny wpływ na bieżącą podaż – tak jabłek deserowych, jak i przemysłowych. A popyt na te ostatnie pozostaje na wysokim poziomie. Zwłaszcza na przemysł suchy, oferowany odmianami (może z wyjątkiem Glostera).