Ceny mandarynek ruszą do góry
Wzrost cen mandarynek w lutym to zjawisko sezonowe. Nie występuje ono co prawda zawsze, ale bardzo często. Wynika to z faktu, że sezon zbioru mandarynek w krajach z basenu Morza Śródziemnego jest już w fazie po okresie szczytu podażowego. W międzyczasie – w styczniu znikają z naszego rynku mandarynki sprowadzane z RPA, a jest to pozycja istotna. W okresie październik – listopad 2024 było to 4,7 tys. ton. To drugi wynik w tym okresie po Hiszpanii - 15,1 tys. ton, a przed Grecją - 3,3 tys. ton (dane GUS).
źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS
Na wykresie widzimy, że w listopadzie 2024 roku import mandarynek był wyższy niż w październiku. Ale jednocześnie trzeba zauważyć spadek w tym zakresie w relacji rok do roku i to o prawie 22 procent. A jeszcze w październiku było rok do roku +22 procent! Można też oczekiwać że w grudniu import mandarynek nadal miał tendencję wzrostową, ale już w styczniu ten trend uległ odwróceniu.
Teraz owoców tych na polskim rynku już jest mniej. Ceny w polskim hurcie jeszcze nie rosną. Ceny sprzedażowe w dużym hurcie pozostają jeszcze w przedziale 3,00-8,00 zł/kg. Głównie dzięki temu, że jeszcze ś a dostępne tańsze, słabszej jakości, drobne owoce greckie. To się powinno szybko zmieniać. Na rynek wchodzą już późne odmiany i poza nie płacić trzeba więcej. Można więc oczekiwać, że w najbliższym okresie średnia cena mandarynek przekroczy pułap 6,00 zł/kg.