Ceny mandarynek w górę
Sezon mandarynek sprowadzanych do Polski z krajów basenu Morza Śródziemnego wszedł definitywnie w fazę spadku podaży. Jest to zjawisko sezonowe, typowe dla przełomu zimy i wiosny. Jak reagują na to hurtowe ceny tych cytrusów? Zazwyczaj na rynku mandarynek da się obserwować silną korelację między kalendarzem i poziomem cen.
Oznacza to, że typowym trendem w marcu i kwietniu jest zwyżka cen mandarynek, aczkolwiek nie jest to prawidłowość sprawdzająca się w stu procentach. Np. dwa lata temu mieliśmy stabilizację cen mandarynek, wspartą utrzymywaniem się relatywnie dobrej ich podaży, aż do połowy kwietnia.
W tym roku wydaje się, że przebieg zmian cenowych będzie bardziej typowy. W Hiszpanii ceny rosną już od pewnego czasu. Ceny dla producentów, według danych Obserwatorium Cenowego Rządu Andaluzji, wzrosły w 8. tygodniu o centa do poziomu 0,68 euro/kg. Ale ten cent wystarczył do tego, aby notowanie w 8. tygodniu przeskoczyły poziom cen sprzed roku (0,63 euro/kg). Wcześniej relacja była odwrotna.
Ceny hurtowe mandarynek w hiszpańskich centrach logistycznych już od 5. tygodnia były wyższe rok do roku. W 8. tygodniu różnica uległa tylko zwiększeniu – poziom 1,34 euro/kg, w relacji do rok wcześniejszego 1,03 euro/kg.
Na polskim rynku do niedawna ceny hurtowe mandarynek pozostawały stabilne na średnim pułapie 5,75 zł/kg, ale teraz są już w przedziale 4,00-9,00 zł/kg (ceny sprzedażowe w dużym hurcie). Daje to średnią 6,50 zł/kg, a więc na poziomie analogicznym, co przed rokiem.
A jak wyglądają najnowsze dane GUS o imporcie mandarynek do Polski?

źródło: opracowanie własne na podstawie danych GUS
Na wykresie widzimy bardzo duży wzrost wolumenu importu mandarynek w grudniu w stosunku do listopada. To był wzrost ponad dwukrotny, a dokładniej o 138 procent. Natomiast, co też widzimy na wykresie, mimo tak znacznego wzrostu, import mandarynek w grudniu 2024 i tak był niższy niż ten z grudnia 2023, choć różnica wyniosła tylko -4 procent (a w listopadzie było to niemal -16 procent rok do roku).
Największym i dominującym dostawcą mandarynek w grudniu 2024 była Hiszpania - wolumen 20,5 tys. ton, na drugim miejscu były Włochy z wolumenem 11,5 tys. ton (a więc niemal dwa razy mniej niż Hiszpania). Na trzecim miejscu była Grecja z wolumenem 8,7 tys. ton, a na czwartym Niemcy z wolumenem 6,7 tys. ton.



