Ceny marchwi odrobiły stratę do poziomu sprzed dwóch lat
Nowy rok przyniósł wyraźne zmiany w sytuacji cenowej na hurtowym rynku marchwi. Nie tylko w Polsce. Trend jest bardziej ogólny i w dużej mierze wynika z sezonowego przejścia na handel towarem zmagazynowanym w chłodniach, którego ceny są zawsze nieco wyższe niż marchwi z pola. Wyższym cenom sprzyja też zimowa pogoda.
Ale to nie tylko to. Zmiany cen nie były jednorazowe, ale ciągłe w całej pierwszej połowie stycznia. A to dzięki również lepszemu popytowi. Także w eksporcie. Jak wysoko zawędrowały cen marchwi w dużym hurcie? W Holandii w zeszłym tygodniu notowania DCA dla marchwi mytej i workowanej zmieniły się z 13,50 euro/100 kg na 16,00 euro/100 kg. Zaś na początku tego roku było to 11,00 euro/100 kg, czyli przez pół miesiąca wzrost wyniósł aż 45 procent (źródło: www.boerenbusines.nl).
W Polsce ceny sprzedażowe marchwi mytej i workowanej zdołały w tym czasie odrobić różnicę do poziomu, na jakim wyceniano to warzywo przed dwoma laty. Obecnie ceny te są bowiem najczęściej w przedziale 1,40-1,80 zł/kg, co daje średnia 1,60 zł/kg. Oczywiście tak w Polsce, jak i w Holandii nadal jest dużo taniej niż w zeszłym roku.
W Holandii notowania DCA na 3. tydzień 2024 wynosiły 37,50 euro/100 kg (mamy więc tu spadek rok do roku o 57 procent). W Polsce cena średnia przed rokiem była na poziomie 2,20 zł/kg w dużym hurcie. Oznacza to spadek rok do roku o 27 procent, czyli relatywnie u nas jest znacząco lepsza sytuacja.
Dla Holendrów problemem jest gorszy eksport w tym sezonie. A będzie z tym jeszcze gorzej, bo rynek afrykański już się zamyka dla holenderskiej marchwi. To oznacza, że uwaga eksporterów z Niderlandów skieruje się głównie na Europę środkową i wschodnią, a więc i na Polskę. To oznacza dla rynku polskiego wzrost presji ze strony importu. Jest to jeden z czynników, który może zatrzymać lub nawet odwrócić obecny trend cenowy.
Tym bardziej, jeśli Holendrzy będą wypierali polskich eksporterów z Rynu np. Ukrainy (tam ceny marchwi też rosły i obecnie średnia jest na poziomie 0,66 USD/kg w przeliczeniu. To aż o 0,34 USD/kg (106 procent) więcej niż rok temu, co sugeruje spory niedobór podażowy, a więc i potencjalnie duży popyt na marchew z importu.
Kolejny czynnik to pogoda. Jeśli zima odpuści i będziemy mieli dodatnie temperatury, to zadziała to niekorzystnie na dynamikę cen. Nie tylko zresztą cen marchwi. Zagrożenia dla utrzymania wzrostu cen marchwi w Polsce są realne, ale nie determinują scenariusza na kolejne tygodnie. Przy sprzyjających warunkach powtórka sprzed dwóch lat jest jak najbardziej możliwa.
Wtedy, w sezonie 2022/2023, zbiory tego warzywa były aż o 60 tys. ton większe niż w sezonie bieżącym, a ceny potrafiły zimą rosnąć bardzo dynamicznie. Wtedy to właśnie eksport na Ukrainę wsparł wzrost cen u na. A przypomnijmy, że dwa lata temu na Ukrainie cena marchwi wynosiła 0,55 USD/kg w przeliczeniu, a więc była znacząco niższa niż teraz (-20 procent).
Ceny marchwi importowanej mieszczą się w przedziale od 1.95 zł do 2.35 zł za czytaj dalej
Ceny marchwi importowanej na rynku Bronisze w Warszawie wynoszą czytaj dalej
