Ceny marchwi pod presją
Podaż marchwi na polskim rynku wzrosła i to znacząco. Na rynek trafia więcej marchewek z racji trwających zbiorów, ale nie tylko. Bieżąca podaż jest większa również dlatego, że od razu do handlu trafia marchew, która normalnie poszłaby na przechowywanie. Wielu producentów boi się jednak kosztów trzymania zapasów w chłodniach i decyduje się na szybką sprzedaż, co dodatkowo zwiększa presję na rynku.
Podobnie jest w innych krajach Europy, na przykład w Holandii. Tam wzrost podaży marchwi w ostatnim czasie był na tyle duży, że ceny marchwi B (tej na rynek świeży) spadły do 0,18 euro/kg, a więc do 0,87 zł/kg w przeliczeniu (i to przy bardzo niekorzystnym kurcie PLN do euro). Tydzień wcześniej było to 0,20-0,21 euro/kg. Nieco inaczej wygląda rzecz z marchwią grubą C, która jest wyceniana na 25,5 euro/100 kg (źródło informacji o cenach w Holandii: boerenbusiness.com).
Co ważne, zarówno w Holandii (ale i w Niemczech), jak też w Polsce, zbiory marchwi mają być w tym roku gorsze niż w roku 2021. U nas według danych GUS spadek w tym zakresie ma wynieść 6 procent. Ten czynnik na razie nie zatrzymuje zniżki cen, ale już ją hamuje, a jego oddziaływanie będzie coraz silniejsze z upływem czasu, gdy przez rynek przepłynie bieżący nadmiar marchwi.
Jak widać na naszym wykresie ceny sprzedażowe polskiej marchwi (mytej i workowanej) w dużym hurcie, mimo wspomnianego spadku w październiku, utrzymują zauważalnie wyższy poziom średni niż rok wcześniej. Obecnie taka marchew ma ceny z przedziału 0,90-1,20 zł/kg. Niższe ceny w Holandii oznaczają możliwość zainteresowania tamtejszych eksporterów rynkiem polskim i niewątpliwie jakiś import z Holandii niedługo się u nas pojawi.
Jednak w tej chwili dużo bardziej atrakcyjny cenowo jest rynek ukraiński. Tam marchew co prawda też ostatnio taniała z powodu wzrostu bieżącej podaży. Ale ceny są tam wciąż relatywnie wysokie, bo na poziomie 15-18 hrywien/kg (1,89-2,26 zł/kg). I jest wysoce prawdopodobne, że tamtejsi handlowcy będą szukać marchwi i innych warzyw w krajach UE.
To oraz niższe tegoroczne zbiory plus wzmożona obecne wyprzedaż, co będzie skutkowało mniejszymi zapasami później, są czynnikami, które powinny wpływać stopująco na zniżkę cen marchwi na naszym rynku, a w stosunkowo krótkim czasie doprowadzić do odwrócenia tendencji na zwyżkową.