Ceny ogórków szklarniowych niższe niż rok temu, ale…
Średnia cena sprzedażowa krajowych ogórków szklarniowych najpewniej znajdzie się na poziomie niższym niż w tym samym okresie zeszłego roku. Dziś jeszcze mamy cenę nieco wyższą rok do roku, bo obecna średnia to 7,00 zł/kg, a notowanie z 2 kwietnia 2024 roku w to 6,50 zł/kg. Ale już 3 kwietnia zeszłego roku średnia wynosiła 8,00 zł/kg i jeśli jutro polskie ogórki szklarniowe nie zdrożeją to relacja się odwróci.
A nie zdrożeją. Mogą raczej jeszcze potanieć, bo przed nami kilka dni ładnej pogody. To zaś powinno zaowocować zwyżką bieżącej podaży tych warzyw. Czy zatem nieuniknione, jak się wydaje, zejście bieżącej ceny ogórków poniżej zeszłorocznego pułapu, to powód do niepokoju dla producentów tych warzyw?

Cóż, można odpowiedzieć w stylu jasnowidzów i wróżów – to zależy. Obecne ceny sprzedażowe ogórków szklarniowych krajowej produkcji to w hurcie na większą skalę 7,00-8,00 zł/kg. I jak wspomniano wyżej, w najbliższych dniach może dojść do ich kolejnej zniżki. Ale warto zauważyć, że te obecne ceny wcale nie są takie niskie. Średnia bieżąca jest o około 8-16 procent powyżej średniej z poprzednich pięciu sezonów. Ponadto te bieżące ceny nie znalazłyby się poniżej zeszłorocznego pułapu, gdyby nie to, iż rok temu mieliśmy chwilowy skok cen ogórków w górę na wspomniany pułap 8,00 zł/kg. Ale to trwało tylko do 4 kwietnia. Już 5 kwietnia 2024 średnia cena zjechała do poziomu 5,50 zł/kg.
Najpewniej zatem jutro i pojutrze będzie taniej rok do roku, apotem ta relacja znów się odwróci. Tym bardziej, że ceny ogórków szklarniowych w Hiszpanii nie spadają. W ostatnim tygodniu pozostawały one relatywnie stabilne. Notowania na aukcjach hurtowych z wczoraj przyniosły ceny 0,39-0,58 euro/kg, a tydzień temu było to 0,41-0,58 euro/kg. Nie ma więc zwiększonej presji cenowej ze strony importu, jak to miało miejsce rok temu. I jest jeszcze jeden czynnik. Kluczowy. A mianowicie pogoda. Teraz mamy kilka dni cieplejszej aury, ale synoptycy zapowiadają szybki powrót niskich temperatur, łącznie z przymrozkami. A to wyhamuje wegetację i wzrost podaży krajowej produkcji.



