Czarna porzeczka jeszcze poszukiwana
Tegoroczny sezon skupu czarnej porzeczki do przetwórstwa skończył się zasadniczo na początku ostatniej dekady lipca. Wtedy zdecydowana większość przetwórców zakończyła pozyskiwanie tego surowca i skupiła się na wiśniach. Niemniej wciąż są zakłady, które z wielką chęcią kupią czarną porzeczkę.
Dzieje się dlatego, że w tym sezonie zbiory porzeczki czarnej były dość niskie. GUS wstępnie oszacował je na 104 tys. ton, czyli wprawdzie o 9 procent wyżej niż w roku 2021, ale te zeszłoroczne były też słabe. Dla porównania w 2018 roku było to ponad 126 tys. ton, aż o 21 procent więcej od zbiorów tegorocznych.
Przy takim deficycie, dodajmy – w kolejnym sezonie z rzędu, nie dziwi wysoki popyt i przedłużony skup dla tych przetwórców, którzy w głównej części kampanii, nie zrealizowali swoich planów ilościowych. Warto tu zaznaczyć, iż niskie tegoroczne zbiory porzeczek to nie tylko skutek niekorzystnych warunków pogodowych, choć te też odcisnęły swe piętno, ale także spadku areału uprawy po latach bardzo marnych cen.
I dochodzimy wreszcie do kwestii cen. A te w sierpniu 2022 roku są historycznie wysokie. Tak drogiej porzeczki najpewniej ie było nigdy. Przypomnijmy, że główna część kampanii, ta lipcowa, kończyła się z cenami na skupach na poziomie 8,00 zł/kg, na rampach zakładów dochodziły one do9,00 zł/kg. Teraz jest to 10,00 zł/kg. Absolutny rekord, który bardzo dużo mówi o niedoborze ciemnych owoców i może być pewnym prognostykiem wyższych cen aronii w bieżącym sezonie.